Szczepienia nie są po to, żeby ratować ludzkość przed chorobami. To jest najlepszy biznes świata!

Chyba nie ma już naiwnych, którzy wierzą w bajkę o ratowaniu szczepieniami ludzkości przed zagładą z powodowaną przez banalne choroby zakaźne, takie jak ospa wietrzna, świnka czy odra. Od dawna jest oczywiste, że ci wszyscy, których kiedyś braliśmy za zwolenników szczepień są w rzeczywistości płatnymi trollami, mającymi ręce po łokcie unurzane we krwi niewinnych dzieci.

Dzięki tej serii filmów możecie poznać wszystkie powiązania „biznesmenów”, którzy nie tylko okradają Polskę (i cały świat) ze wszystkich zasobów naturalnych, ale łączą interesy z depopulacją globu przy pomocy leków medycyny alopatycznej i szczepień. To trzeba obejrzeć do samego końca!

 

Czym jest Unia Europejska?

Cała prawda na ten temat w książce Nazistowskie korzenie brukselskiej UE!

 

Dlaczego mass media kłamią – sprawa białogardzkiego dziecka

[O tej bulwesującej sprawie pisałam tutaj: Rodzice uprowadzili swoje własne dziecko, a mój sąsiad ukradł swój własny samochód]

Autor: dr Jerzy Jaśkowski

Źródło: prisonplanet.pl

Ostatnio Polskę obiegła bezprecedensowa informacja, podawana przez polskojęzyczne media niemieckich właścicieli, pod  amerykańskim zarządem do 2099 roku. Oto w skrócie przebieg wydarzeń. Lekarze położnictwa małego szpitala w Białogardzie, złożyli do sądu donos z żądaniem pozbawienia praw rodzicielskich rodziców dopiero co urodzonego niemowlaka. Bezpośrednią przyczyną takiego postępowania było, wg wersji gazetowej, niewyrażenie zgody na podanie bezpośrednio po urodzeniu, szczepionki p. gruźlicy i innych oraz witaminy K-1 etc. Sąd już po 24 godzinach pozbawił rodziców praw rodzicielskich, łamiąc wszelkie procedury prawne, obowiązujące do tej pory w Polsce.

Polskojęzyczne media niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem, rozdmuchały cała sprawę do niemal histerii. Zdziwienie budzi także fakt ukrywania nazwisk tych dzielnych aparatczyków, a więc sędziego, który wydał bezprecedensowy wyrok, o czym dalej, oraz lekarzy, którzy podpisali się pod donosem. Nie podano także nazwisk tych dzielnych urzędników NFZ, zwanych lekarzami, którzy spreparowali donos do sądu. Dlaczego oni się obawiają ujawnienia swoich nazwisk? Czyżby zdawali sobie sprawę z nielegalności swojego postępowania?

I mamy kilka problemów.

Po pierwsze, natury prawnej. Na jakiej podstawie sędzia bezimienny [nie podano jego nazwiska] wydał wyrok w 24 godziny po urodzeniu się dziecka, kiedy to żadne wyniki badań nie były znane, o ile w ogóle je zlecono, czy wykonano? Nie zbadano nawet przeciwciał na wymienione choroby, na które chciano zaszczepić niemowlaka. Nie przeprowadzono badań na nosicielstwo matki. Oddano niemowlaka w ręce kuratora, zupełnie zielonego pod względem medycznym. Żaden kurator nie podpisuje zobowiązania, że w przypadku choroby, lub inwalidztwa, poniesie koszta leczenia, czy rehabilitacji.

Bezimienny jest sędzia [tak najlepiej, w czasach stalinowskich także ukrywano nazwiska sędziów], a przecież wg mediów, takie postępowanie powinno być powodem chwały. Jak widzimy na filmach, w każdym demokratycznym sądzie sędzia ma metalową tabliczkę ze swoim nazwiskiem na stole sędziowskim, aby wszyscy mogli to wiedzieć. A tutaj, rzekomo w demokratycznym państwie, sędzia ukrywa swoje nazwisko. Co najmniej dziwne!

Albo więc państwo tylko z nazwy jest demokratyczne, albo sędzia wypełnia polecenia B.A.R., a nie prawa polskiego. Ostatecznie nie jest to nic dziwnego, sędziowie wydają wyroki na podstawie telefonów, vide sprawa gdańska.

Ten nieznany z nazwiska sędzia ułatwił sobie sprawę, nie przesłuchując w ogóle rodziców, ani świadków. Jest to skandal, ponieważ rodzice byli obecni w szpitalu. Rodzicom nie zapewniono minimalnego prawa do obrony. Nie pozwolono i nie dopuszczono adwokata.

A pan minister Ziobro twierdzi, że zaprowadzi prawo w systemie sprawiedliwości. Do dnia dzisiejszego ów bohaterski inaczej sędzia nie został zawieszony w swoich prawach. Nawet taki wniosek nie został złożony. Niestety, ludzi gnębią drobne sprawy, a nie wielkie.

Chyba, że potraktujemy całą sprawę jako kolejny dowód, że rząd warszawski [G.Braun] jest tylko marionetką, nie mającą przełożenia na administrację państwową, która wykonuje polecenia City of London Corporations.

Innymi słowy, nie ma podstawowych praw, konstytucja i podpisane przez kolejne rządy deklaracje międzynarodowe, prawa unijne są tylko papierkami bezwartościowymi, a obywatele tego kondominium muszą tylko płacić podatki w formie np. przymusowych szczepień. W żadnym kraju europejskim nie ma przymusu i sądy nie ingerują w podobne sprawy, z wyjątkiem postkomunistycznych. Nie na próżno prasa amerykańska pisze, że jesteśmy 52 stanem z prawami dla tubylców. Sam musisz to rozstrzygnąć, Dobry Człeku.

Drugim bardzo ważnym aspektem jest problem medyczny. Występujący przed kamerami osobnik w białym fartuchu opowiadał rzeczy sprzeczne z tym, co mówił ojciec dziecka. W prasie nie podano nazwiska tego rzecznika interesów korporacji farmaceutycznych. Gdyby to był przeszkolony lekarz, nawet po minimalnym stażu, to podałby parametry medyczne, np. ile punktów w skali Apgar otrzymało dziecko po urodzeniu? Dlaczego rodzicom podano, że dziecko urodziło się o czasie, a potem w telewizji zaprzeczono temu podając, że dziecko było wcześniakiem? Czyżby lekarze tego szpitala świadomie kłamali przed kamerami? To już jest sprawa prokuratorska i Krajowy Prokurator powinien się tym zająć. Na miejscowych przedstawicieli prawa bowiem, jak wynika z publikowanych materiałów, nie ma co liczyć.

To, że PT Rodzice nie wyrazili zgody na szczepienie dziecka w 4 godziny po urodzeniu, jest jak najbardziej prawidłowe.

Tylko dwa postkomunistyczne kraje, Polska i Bułgaria, stosują takie masowe trucie swoich dzieci.

Nie jestem gołosłowny.

Poniżej podam tylko zawartość aluminium w dopuszczonych do sprzedaży w Polsce szczepionkach. Dopuszczalne dawki są zależne od masy ciała człowieka. Jest to podstawowa wiedza dla studentów od 4. roku studiów. Jeżeli, jak podał to przedstawiciel szpitala, dziecko było wcześniakiem, to ważyło poniżej 2.5 kg.

Biorąc pod uwagę średnią masę ciała noworodków można stwierdzić, że:

  • dziecko o masie 8 funtów, czyli poniżej 4 kg może otrzymać maksymalnie  ok. 18.2 mcg aluminium. Po takiej dawce u większości dzieci tj. 84%, nie powinno być objawów uszkodzenia nerek czy mózgu.
  • dziecko o masie 15 funtów może otrzymać maksymalnie 34.1 mcg aluminium
  • dziecko o masie 30 funtów może otrzymać co najwyżej 68.1 mcg aluminium,
  • dziecko o masie 50 funtów może otrzymać co najwyżej 113.o mcg aluminium,
  • dziecko o masie 150 funtów może otrzymać co najwyżej 240.5 mcg aluminium,
  • dziecko o masie 300 funtów [grubas dorosły] może otrzymać 794.5 mcg aluminium.

Proszę porównać to zestawienie z zawartością aluminium w stosowanych w Polsce szczepionkach. Masę dziecka specjalnie podaję w funtach, aby znowu nieuki z Izb Lekarskich, czyli aparatczycy, nie przypisywali mi tych danych.

Hepatitis B podawany w pierwszej dobie życia zawiera 250 mcg aluminium, czyli niemowlak otrzymuje dawkę odpowiednią dla 150 funtowego osobnika, czyli osoby ważącej ok. 75 kg. Może p. minister Radziwiłł, dopuszczający takie szczepionki do obrotu, poda przykłady noworodków z taką masą urodzeniową ze swojej lekarskiej praktyki? Na jakiej więc podstawie truje się dzieci podawaniem tej szczepionki? Dlaczego coś, co nazywa się Towarzystwem Pediatrycznym, nie tylko wykonuje bezmyślnie procedury i podaje tą truciznę niemowlakom, ale nawet nie protestuje?

Szczepionka DTaP, w zależności od producenta, zawiera od 170 do 625 mcg aluminium. Małogłowie, jakie wystąpiło w BRAZYLII przed dwoma laty, stwierdzono właśnie u kobiet, którym w okresie ciąży podano tą szczepionkę. Wiadomo, płód ma wagę od kilku gramów do kilkuset, a nie kilogramy. Wg ulotki producenta nie wolno jej było podawać dzieciom poniżej 4 roku życia. W celu zatarcia śladów wymyślono historię z wirusem Zika.

Szczepionka przeciwko pneumokokom, zawiera 125 mcg aluminium.

Szczepionka Hepatitis A zawiera 250 mcg aluminium.

Szczepionka HPV zawiera 225 mcg aluminium.

Szczepionka o nazwie Pentacel tzw. kombinowana zawiera  330 mcg aluminium. Może dlatego w Polsce jest taka nagonka na rodziców, aby podawali dziecku szczepionki, np. 5 w jednym.

Szczepionka Pediatrix, także  kombinowana, Hepatitis B plus polio, zawiera aż 850 mcg aluminium.

Sama szczepionka tzw. Hepatitis B zawiera aż o 1400% więcej aluminium, aniżeli dozwolone jest przez FDA.

A teraz, dodaj Szanowny Czytelniku, te dawki aluminium, jakie niemowlak dostaje tylko w jednym roku i sam zobaczysz, jakim olbrzymem musiałby być. Czyżby poziom podstawowej wiedzy lekarzy w szpitalu w Białogardzie był tak niski, że o tym nie wiedzą?

Czy też może należałoby sprawdzić powiązania tych ludzi z koncernami szczepionkarskimi. Ile razy, np. w ostatnich kilku latach, przedstawiciele koncernów mieli kontakt z władzami tego szpitala? Jakie są kontakty pracowników NFZ z koncernami?

Nie jest to takie gołosłowne, ponieważ uchwalona niedawno spec ustawa, uszczupla budżet NFZ o kolejne 100 milionów na szczepionki, a więc właśnie wrzuca je do kieszeni koncernów z City of London Corporations. Proszę zauważyć, w okresie tylko jednego roku, minister Radziwiłł przelał, aż 260 milionów złotych do prywatnych kieszeni wielkich koncernów na szczepionki, a potem naiwnie tłumaczy, dlaczego są kolejki do specjalistów.

Sprawa Rodziny z Białogardu jest także ewidentnym dowodem, jak upada edukacja, czyli oświata w Polsce. Takie są skutki tresury Robotów Biologicznych na zreformowanych po 1989 roku studiach medycznych. Nie wiedza, ale procedury, które uwalniają od myślenia.

Jeżeli Minister Zdrowia dopuścił do stosowania preparat o nazwie witamina K, a do dnia dzisiejszego oficjalna ulotka firmowa nie została przetłumaczona, to jest to sprawa prokuratorska. Wszystkie preparaty znajdujące się na rynku polskim muszą MIEĆ INSTRUKCJĘ PO POLSKU. No chyba, że już nie jesteśmy POLSKĄ, a ten przykład ma tylko to potwierdzić.

Poza tym, chciałbym przypomnieć, że do lat 80. nikt nie podawał witaminy K po urodzeniu niemowlakom. I nic się nie działo złego.

Brak natomiast polskiego piśmiennictwa jaki jest stan dzieci, po powiedzmy 5, czy 10 latach, które otrzymały iniekcje witaminy K. Brak także jakichkolwiek wyników badań dzieci, które otrzymały w pierwszym roku życia te szczepionki, z podaną wyżej zawartością aluminium.

Brak wyników badań, jaki jest ich iloraz inteligencji, wyniki w nauce itd. A obecnie dziecko otrzymuje już 13 szczepionek, kiedy to jedno pokolenie wstecz otrzymywało tylko 3-4.

Ale interes się kręci.

Ewidentnym dowodem na to, że nie jesteśmy państwem, tylko obszarem do ściągania podatków na rzecz korporacji zachodnich, będzie stanowisko rządu warszawskiego w tej sprawie. Konkretnie: czy sędzia i władze szpitala poniosą konsekwencje swojego postępowania? Ciekawe będzie także zachowanie się Izby Lekarskiej, która podobno ma stać na straży etyki lekarzy.

Przysięga Hipokratesa mówi bowiem wyraźnie: „Nigdy nie podam trucizny…”

W świetle zawartości aluminium w szczepionkach jest to ewidentnie łamane!

W tym przypadku występujący w TV medycy wyraźnie kłamali. Tak wiec, po sprawie kujawskiej, jest to druga próba zastraszenia ludności polskiej przez koncerny. Nie dziwmy się więc, że nasi ojcowie nazywali te polskojęzyczne media „GADZINÓWKAMI”

Pamiętaj, życie jest łatwe z zamkniętymi oczyma, zatkanymi uszami i otwartymi kieszeniami. Tylko, czy to można nazwać jeszcze życiem?

Kontakt do autora: jjaskow@wp.pl

Wielka kompromitacja mafii szczepionkowej

Dr Jerzy Jaśkowski

Ale nam się narobiło w telewizji.

Przez ostanie dwie dekady żadna audycja przedstawiająca problemy „szczepionkowe” nie mogła się ukazać w TV.  Zawsze pokazywali tylko dwuetatowców, czyli ludzi opłacanych przez koncerny, a dodatkowo zatrudnionych w państwowych instytucjach. Nie ma chyba nikt wątpliwości, że pierwszym pracodawcą były koncerny, sądząc po żarliwości występowania tych osób w roli dealerów.

Najlepszym dowodem jest fakt tzw. listy przejrzystości i to, że polskojęzyczna prasa niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem do 2099 roku, nawet nie pochyliła się nad tym problemem.

Po pierwsze, przecież lepiej mieć haki na dealerów. Po drugie, koncerny są amerykańskie, a w Niemczech, jednym z dwu państw, nadal są wojska okupacyjne od 1945 roku, a Niemcy są zarejestrowane w Izbie Handlowej, czyli państwem są tylko formalnym  [vide wykłady dr Brzeskiego]. Nawet Bundeswera nie podlega Kanclerzowi, tylko NATO. Przypomnę, chodzi o to, że osoby opłacane przez przemysł farmaceutyczny, powinny przy występowaniu publicznym, podać swoje powiązania z koncernami.

W połowie roku opublikowano parę list osób DOFINANSOWYWANYCH PRZEZ TAKOWE KONCERNY, ALE NIE PODANO ŻADNEJ GRUBEJ RYBY.

Rzekomo koncerny fundowały tylko przejazdy, wyjazdy itd. Generalnie kwoty były małe do 2-3 tysięcy złotych. Niestety, jak się te sumy dodało, okazało się, że ujawniono tylko ok. dwudziestu paru procent kwot przeznaczonych na, jak to się ładnie obecnie nazywa, sponsoring. Gdzie zginęła reszta? Nie wiadomo. Ale proszę wierzyć, to są miliony. Otóż pod dyrekcją p. J. Kurskiego po raz pierwszy TVP pozwoliła na przedstawienie społeczeństwu prawdy o szczepieniach. Oczywiście, aby nie wywołać szoku, ta prawda była znacznie ograniczona. Jako reprezentanci i lobbyści szczepionkarzy wystąpiła silna grupa pod przewodnictwem p. ministra Posobkiewicza – Głównego Inspektora Sanitarnego, z takimi tuzami, jak prof. Gut z PZH, czy Radzikowski z Uniwersytetu Medycznego z Warszawy. Była także spora liczba młodzieży chcącej, jak się okazało, zaistnieć w świecie szczepionek. Z litości nie podam ich nazwisk. Może się jeszcze czegoś nauczą. Rewelacją jak zwykle był p. prof. Radzikowski, który także, jak zwykle, niczego konkretnego nie powiedział, z wyjątkiem powtarzania, że szczepionki to najlepiej i najdokładniej przebadane substancje i nie ma żadnego niebezpieczeństwa w ich przyjmowaniu. Jako dowcip można podać, że wg tego Pana szczepionki to po prostu białko wirusowe, czy bakteryjne i cukier. Podsumował to jeden z internautów, twierdzeniem: „To może lepiej od razu bezy dzieciom dawać”.

Muszę się zgodzić całkowicie z tym twierdzeniem. Zupełnym pomieszaniem z poplątaniem była naiwna próba obrony szczepionek twierdzeniem, że szczepionki powodują wzrost wrażliwości na antybiotyki.
Czyli najpierw zapłać i się zaszczep, a jak zachorujesz, to musisz płacić dodatkowo za antybiotyk, ponieważ on lepiej działa. To jest rozumowanie i wiedza p. Radzikowskiego. Niestety, świadczy to o zupełnym braku specjalistów w PZH. Podobnie p. Minister nie umiał niczego konkretnego podać. Ale widocznie po programie rozesłał do wojewódzkich sanepidów okólnik, ponieważ w lokalnej telewizji zaczęła się epidemia programów na tematy szczepień w wydaniu sanepidów. Oczywiście bez żadnych konkretów, a tylko straszenie. Odbyło się to wg zasady:

Pamiętaj: jeśli nagle urzędnicy i politycy zainteresują się jakąś chorobą, przygotowując ustawy, preparują je na zlecenie firm farmaceutycznych.

Prowadzący bardzo dobrze byli przygotowani, a zespół Ministra Posobkiewicza w większości przypadków ukrywał odpowiedź w przymiotnikach. Ani z ust znachora prof. mgr Guta, ani z ust samego Ministra żadnych konkretów o np. zawartości szczepionek nie mogliśmy usłyszeć. Nie umieli także wytłumaczyć, dlaczego na stronie PZH nie podaje się takich faktów, jak również nie podaje się ilości i jakości powikłań.

Przypomnę, że to na wniosek GIS praktycznie utajniono informacje o powikłaniach. Nie jest to nic nowego, ponieważ PZH ukrywa takowe informacje od 1964 roku. Obecnie na wniosek GIS przeprowadzono modyfikacje ustawy z 2008 roku [w 2012 roku] praktycznie uniemożliwiając dostęp do informacji o szczepieniach. Trzeba najpierw zapłacić PZH, a on może w drodze łaski przyznać prawo do informacji, albo nie. Nie przewidziano sposobu odwołania się od decyzji PZH. Jednocześnie praktycznie zlikwidowano zgłaszalność powikłań.

A przecież w dobie informatyki to takie proste.

Tworzymy program składający się z 3 rubryk. Do pierwszej rodzice mający wątpliwości, co do stanu dziecka po szczepieniu, wpisują swoje dane. Jak wiadomo, zarówno siostra wykonująca szczepienie, jak i lekarz, są osobami kompetentnymi i powinni natychmiast po otrzymaniu takowej informacji od Rodziców wpisać ją odpowiednio do drugiej i trzeciej rubryki. Rola sanepidu sprowadzałaby się tylko do kontroli, czy informacje w tych trzech rubrykach się zgadzają. Oraz wyjaśnienia w przypadku rozbieżności, czyli do wykonywania funkcji kontrolnej, do jakiej zostało powołane PZH w 1929 roku. Obecnie jak widzimy, główne zadania PZH i sanepidów, to handel szczepionkami. Oczywiści powinien istnieć środek egzekwowania powyższego przepisu. Jeżeli rodzice stwierdzą powikłanie, a pielęgniarka, czy lekarz nie zgłasza tego, to powinni być karani, np. obcięciem o 50%  wynagrodzenia. Opracowanie wyników za pomocą programu sieci neuronowych nie przedstawia dla informatyka żadnego problemu. Ale to musi być inny poziom pracowników państwowych instytucji. Jeżeli przez ostatnie ćwierćwiecze nie umieją zbierać danych, co to jest zapalenie grypowe, a co grypopodobne, ani odróżnić zapalenia wirusowego od bakteryjnego, co przeciętny student medycyny, w dobrych Akademiach, powinien umieć przeprowadzić po 3 roku studiów, to nie mamy co liczyć na szybką poprawę rejestracji powikłań.

Ciekawe było również zaproszenie tzw. fundacji popierających szczepienia. Żadna z nich nie odważyła się podać sposobu finansowania swojej działalności. A generalnie wiadomo, że to są tuby przemysłu szczepionkarskiego.

Taka p. Sabina Szafraniec z fundacji „Parasol dla życia”. Widać, że się przygotowała dobrze do gry na uczuciach, opisując sprawę swojego dziecka. Problem polegał na tym, że sprawiała wrażenie odczytywania z kartki tego, co jej ktoś napisał. Świadczyły o tym jej oczy i maskowata twarz. Oczywiście mogę się mylić, ale Kobieta nie przedstawiła żadnych danych liczbowych, co jej fundacja robi w sensie: ile tych powikłań reprezentuje, z jakiego środowiska się wywodzą, po jakich chorobach itd. Czyli typowa gra z teatru. W dodatku dziwnym trafem akurat wymieniała sprawę pneumokoków, czyli szczepionki, która rząd warszawski chce wmusić dzieciom. Problem polega na tym, że pneumokoki to stara poczciwa dwoinka zapalenia płuc. W dobie antybiotyków zupełnie niegroźna, chyba że z powodu błędu lekarskiego i nie rozpoznania zakażenia bakteryjnego i stosowania leczenia np. paracetamolem, czy ibupromem, co obecnie dosyć często się zdarza pediatrom.

Ciekawe było wystąpienie młodej prawniczki. Niestety tak jak urocza była to Pani, tak jej rozumowanie było odwrotnie proporcjonalne.

Otóż ta Pani podzieliła  możliwości powikłań na 3 grupy.

  • Skażone serie – w tym przypadku winien jest producent.
  • Obowiązek szczepień – winny jest skarb państwa, stosujący przymus szczepień,
  • Samo wykonanie, czyli błąd przy kwalifikacji do szczepienia.

Moje uwagi co do podziału i wynikających z niego konsekwencji.

Trzeba zacząć od początku.

  • Skażona seria wg obowiązujących przepisów została przebadana przez PZH. Jeżeli pracownicy PZH dopuścili do wprowadzenia na rynek skażonej serii, to powinni za to ponosić odpowiedzialność.
    Przecież zasadą ich istnienia jest niedopuszczenie do wprowadzania na rynek skażonych produktów. To oni są „ekspertami”, dopuszczającymi takiego, a nie innego producenta do przetargu. Taka zasada prawna istnieje przecież we wszystkich innych sprawach handlowych, nawet podczas naprawy samochodu odpowiada kontroler.
  • Obowiązek, czyli przymus szczepień.
    Jeżeli po szczepieniu wystąpi powikłanie zwane enigmatycznie NOP-em, to koszty leczenia i zadośćuczynienia nie powinien ponosić Skarb Państwa, ponieważ nic takiego nie istnieje. Państwo niczego nie produkuje z wyjątkiem kupy zbędnych przepisów. Muszą jakoś owi urzędniczy uzasadnić swoje istnienie. To społeczeństwo płaci podatki i to tworzy dopiero państwowe rzekomo pieniądze.
    Innymi słowy, stworzenie instytucji pokrywającej koszty powikłań, jako instytucji państwowej, spowoduje tylko i wyłącznie wzrost podatków.

Jedynym sposobem ukrócenia wszelkiego łapówkarstwa podczas przetargów i tym samym zablokowania tworzenia nieuzasadnionych medycznie procedur, byłoby rozporządzenie Prezydenta, że koszty leczenia powikłań pokrywają wspólnie:

Urzędnicy Ministerstw Zdrowia i zatrudnieni przez nich eksperci, wprowadzający taki, a nie inny kalendarz szczepień. Jest to łatwe do sprawdzenia i kontroli na podstawie podpisów po danym kalendarzem. Posłowie przegłosowujący taką, a nie inną formę szczepień. Lekarze dopuszczający do szczepienia dane dziecko. Przykładowo, obecna instrukcja zezwala na szczepienie dziecka, które w dniu badania ma 38.5C temperatury!! Czysty idiotyzm!

Kuriozalne było wystąpienie niejakiego Krzysztofa G.  który podobno brał udział w programie wczesnego wykrywania autyzmu. Nie podano, w jaki charakterze. Młodzieniec ten nie przyswoił sobie podstawowej wiedzy z historii z dziedziny szczepień i nadal powtarzał kłamstwa spreparowane przez dziennikarza o angielskim nazwisku, nomen omen Jeleń. Z jego wypowiedzi wynikało, że nawet nie zapoznał się z tematem, który koniecznie chciał wykrzyczeć. Generalnie oskarżał dr Wakefielda o fałszerstwo, polegające na napisaniu pracy, w której przedstawiono związek szczepień MMR z autyzmem.

Dlaczego piszę, że nie przeczytał tej pracy naukowej? Ponieważ w tej pracy nie ma słowa o związku szczepienia z autyzmem. Praca podaje tylko, że stan zapalny jelit był u dzieci po szczepieniu MMR. Ustalenie natomiast związku wymaga dalszych badań. Oto taki przedstawiciel nowej generacji czerwonogwardzistów, wyciągających profesorów z teczek, na rozkaz partii. Ciekawe gdzie ten Pan pracuje, skoro ma takie braki w wykształceniu? Przypomnę, że prace dr Wakefielda powtórzyło aż 17 uniwersytetów na świecie. Obecnie tylko skończony ………[wpisać właściwe słowo proszę] wątpi o związku szczepień z autyzmem, ponieważ wyciekły dokumenty GSK, 1271 stronicowy raport, w którym firma sama się przyznaje do tego. Nie wspomnę, że w co najmniej dwu procesach biegli sądowi ustalili taki związek z prawdopodobieństwem pewności. Tak przynajmniej uzasadniał wyrok sąd.

Kolejną zabawną postacią w tym programie była p. Karolina Z. reprezentująca kampanię GIS, pt. Zaszczep w sobie… Ten sam nizzziuuutki poziom elementarnej wiedzy merytorycznej. Przyznała się jednak pod wpływem pytań, że jest finansowana przez szczepionkowców. Jedyne, co powtórzyła kilkakrotnie, to że oni, czyli ta fundacja, to pracują tylko z profesjonalistami i ekspertami. Prawdopodobnie z powodu napięcia nie wymieniła tylko specjalizacji tych ekspertów i nazwisk. Jej zachowanie świadczyło raczej, że ekspertami są specjaliści od marketingu, czy pijaru. Nie umiała podać nic konkretnego. Podobny poziom merytoryczny reprezentowała, jak przedstawiono, będąca w podobnym wieku  młoda biotechnolog. No cóż, lepiej jej wystąpienie pominąć milczeniem. Najbardziej kompromitujące było stwierdzenie, że tiomersal to jest metylortęć, a ona jest nieszkodliwa. Nie podano, w jakiej uczelni wykładają takie bzdury.

Już ponad 20 lat temu wyjaśniono dokładnie metabolizm rtęci w organizmie. Tiomersal rozpada się do etylortęci, a ta przekształca się metylortęć. Jak wiadomo, grupa metylowa może np. uszkodzić wzrok. A rtęć zawsze ma powinowactwo do mózgu i nerek. Synergizm rtęci z aluminium katastrofalnie zwiększa toksyczność preparatu. Nie wiedziała także nic o aluminium zawartym w szczepionkach. Trzeba ją trochę zrozumieć, o tej truciźnie nie wiedział także nic p. Minister oraz jego zespół, czyli znachor prof. mgr Gut i prof. Radzikowski. Podam na marginesie, że w PUBMED znajduje się po wpisaniu hasła z aluminium aż 4747 pozycji literatury medycznej, jak najbardziej naukowej o toksyczności aluminium oraz 5709 pozycji o toksyczności rtęci.

No, cóż. Nie wymaga się od profesorów znajomości tematu, ponieważ na wszelki przypadek nikt mu takiego pytania nie zada. A jak profesorowie „specjaliści” nie wiedzieli, to dlaczego młode dziewczyny mają wiedzieć? Tyle jest ciekawych innych zajęć, tańce, hulanki swawole…..[A.Mickiewicz] kiedy ona ma to poznać? Na zakończenie, o depopulacji stosowanej poprzez system szczepionek z powodu zawartości w nich Polisorbatu 20, czy 80, ani o anty HCG, oczywiście nie było mowy. Może się mniej wartościowy ludek tubylczy [St.Michalkiewicz], zamieszkały pomiędzy Odrą i obecnie Bugiem, nie zorientuje? Wielkie podziękowania dla prowadzącej pary Redaktorów oraz dyr. J. Kurskiego, że zezwolił na taki program. Zobaczymy, czy będzie kontynuacja.

Kontakt do autora: jjaskow@wp.pl

Zabijają dzieci, mordują lekarzy!

Sprawa licznych zgonów po szczepieniach jest nie tylko wyciszana, ale wręcz wymazywana, nie tylko z pierwszych stron gazet, słusznie zwanych głównym nurtem dezinformacji, ale nawet z kart historii medycyny.

Nasz zachodni sąsiad, znany z przestrzegania prawa i silnej administracji, w historii medycyny wykazał się większą skrupulatnością w zamazywaniu powikłań poszczepiennych, aniżeli kraje azjatyckie.

Przypomnę, że już w 1912 roku z powodu masowej akcji szczepionkarskiej zmarło co trzecie szczepione dziecko. Zamordowano w ten sposób niemal 30 000 dzieci. Takie miasto jak Kartuzy, czy Wejherowo, zostało wymazane z mapy w okresie jednego tylko sezonu szczepionkowego. A niemieccy studenci medycyny nic o tym nie wiedzą.

Podobnie w czasie II Wojny Światowej, Niemcy nie zaniechały tego barbarzyńskiego dogmatu szczepiennego i masowo szczepili wszystko, co się do szczepienia nadawało. Tylko w sezonie 1942/43 z powodu szczepień zmarło 250 000 dzieci.

Mieliśmy więc typową schizofrenię, z jednej strony wielkie udogodnienia i propaganda do rodzenia dzieci. Przecież niemiecki żołnierz był niezbędny dla 1000-Letniej Rzeszy, a z drugiej strony sami zabijali dzieci w masowych egzekucjach szczepionkarskich. Chyba nawet było to tańsze, niż rozstrzeliwanie.

W innych Krajach nie było lepiej i liczba ofiar fanatyków szczepień liczy się w miliony. Pomimo tych masowych zgonów, w 1912 roku, Amerykanie zaszczepili żołnierzy w Forcie Detrick przed wyjazdem na front w 1918 roku i doprowadzili do pierwszej wielkiej pandemii w XX wieku. Najpierw, już po kilku dniach, umierali młodzi rekruci, a po przypłynięciu do Europu, prostytutki w miastach portowych, na przykład w Bordeaux, a potem rozeszła się zaraza na cały świat.

W sumie ten gigantyczny mord szczepionkarski spowodował więcej ofiar, aniżeli cała wojna. Zabito poprzez szczepienia i wywołaną epidemię od 20 do 30 milionów ludzi. P. prof. Brydak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego w telewizji chwaliła się, że nawet 50 milionów zmarło.

Oczywiście jak każdy znachor, usiłowała wmówić telewidzom, że epidemia była z powodu grypy, chociaż do 1936 roku w żadnym podręczniku medycznym nikt o pojęciu „grypa hiszpańska” nie słyszał.

Pojęcie „grypa hiszpańska” wprowadził dopiero w 1936 roku Instytut Rockefellera, przygotowując kolejną szczepionkę przeciw wirusom.

Jeżeli w populacji amerykańskiej:

W 1940 roku na 132.122.446 mieszkańców, na grypę zmarło 20157 osób,

W 1956 roku na 168.903.031 mieszkańców, na grypę zmarły 2323 osoby,

W 1974 roku na 213.863.928 mieszkańców, na grypę zmarły 2201 osób.

Wprowadzenie szczepionki z Fortu Detrick w 1976 roku spowodowało skok zgonów: W 1976 roku na 218.035.164 mieszkańców, na grypę zmarło 7877 osoby.

Po szybkim wycofania szczepionki p. grypie obserwowano

w 1979 roku bez szczepień: na 225.055.487 mi., na grypę zmarły 604 osoby,

w 1995 rokubez szczepień: na 262.803.276 mieszkańców, na grypę zmarło 606 osób.

Wprowadzenie kolejnej szczepionki w 2009 roku, w związku z ogłoszeniem fikcyjnej pandemii [???], spowodowało, że

W 2009 roku, na 306.771.529 mieszkańców, na grypę zmarło 2918 osób.

[czyli prawie 500% więcej]

Po wycofaniu się władz z pandemii, w następnym roku zmarły tylko 494 osoby.

No, ale taki to już jest ten poziom znachorów.

Można śmiało postawić tezę, że masowe szczepienia zlikwidowały więcej ludności na świecie, aniżeli bomby atomowe. I chyba były dużo tańsze w przeprowadzeniu depopulacji. Dodatkowo, duże koncerny prywatne na tym zarabiały całkiem niezłe pieniądze.

To ukrywanie powikłań poszczepiennych jest stosowne na całym świecie do dnia dzisiejszego. Ostatnio ujawniono, że w Meksyku po zastosowaniu szczepionki p. gruźlicy, rotawirusom i WZW B, zmarło dwoje dzieci, a 29 musiano w ciężkim stanie przesłać do szpitala.

Szczepionka była produkcji firmy Merck. Szczepionka była wątpliwej jakości, ponieważ już w 2010 roku FDA podał, że zawiera zanieczyszczenia DNA dwóch świńskich wirusów PCV1 i PCV2 . PCV2 jest śmiertelnym wirusem dla świń, powoduje zmniejszenie odporności, uszkadza płuca, nerki, układ rozrodczy, mózg, doprowadzając do zgonu. Wszystko to znajduje się w szczepionce pod nazwą Rota Teg, tak reklamowaną w Polsce.

Prasa lokalna natomiast, podaje co chwilę nowe informacje o niepotrzebnych zgonach w imię opętańczej idei. 11 czerwca 2015 roku Christina Angelii [za dr W.H.Guantem] opublikowała dane o śmierci małego Benttleja na rękach matki Alisy w 5 dni po otrzymaniu szczepionki WZW B.

Przypomnę, że wszystkie szczepionki zawierają aluminium :

WZW A zawiera 250 mcg aluminium,

WZW B 250 mcg aluminium,

Hib -zapalenie opon mózgowych,PedVaxHib- 250 mcg aluminium,

Pediatrix DtaP-HBV – polio, zawiera 850 mcg aluminium,

Pentacel DTaP-Hib, kombinacja polio, 330 mcg aluminium,

Pneumokoki 125 mcg aluminium,

DTaP [błonica, tężec, krztusiec – masowo wstrzykiwania niemowlakom bez wykonania podstawowych badań, o czym pisałem, w zależności od producenta, zawiera od 170 do 625 mcg aluminium.

Szczepionka przeciwko grypie, zalecana przez Medycynę Praktyczną nawet kobietom w ciąży, zawiera aż 51 000 ppb rtęci. Tłumacząc z żargonu chemicznego na „nasze” oznacza to, że norma koncentracji rtęci w wodzie pitnej zostaje przekroczona 25 000 razy – dwadzieścia pięć tysięcy razy! Dodatkowy problem polega na tym, że woda pitna jest podawana do przewodu pokarmowego, a nie bezpośrednio do krwi. Szczepionka, niestety, jest podawana bezpośrednio do krwi. U kobiet w ciąży także do krwi płodu. Przekroczenie dopuszczalnej normy wynosi 2 500 000 razy!!! [Dwa i pół miliona razy!]

No, ale to nie ma znaczenia na przykład dla pani konsultant z pediatrii, prof. Jackiewicz, która zleca szczepienie nawet niemowląt z niską masą urodzeniową.

[prof. T. Jackiewicz Honoraria od firmy GSK i MSD za wykłady wygłaszane na konferencjach naukowych i szkoleniowych oraz finansowanie udziału w międzynarodowych kongresach i konferencjach naukowych.]

I czego mogą się nauczyć jej studenci? Dodatkowym miejscem pracy p. Profesor są wykłady, finansowane przez firmę GSK, tę samą, której raport był podstawą wyroków sądowych, udowadniających związek szczepień z autyzmem. Oczywiście, prof. Jackiewicz nic o tym nie wspomina w czasie swoich wykładów.

Ciekawostką prawną jest fakt, że pomimo takiego trucia dzieci, wymiar sprawiedliwości udaje, że nic się nie dzieje.

A poronienia tzw. samoistne i bezpłodność u kobiet wzrastają. Ale to z kolei pozwala na wyprowadzenie kolejnych 200 milionów z kasy państwowej na tzw. zapłodnienie pozaustrojowe. Czyli zrób problem i podaj rozwiązanie, a pieniądze same wpłyną do twojej kieszeni.

Do grupy naganiaczy szczepionkowych należa także niżej wymienieni pracownicy instytucji:

 

Dr n. med. Jacek Mrukowicz:

W okresie minionych 3 lat otrzymałem:

honoraria od firmy GSK i MSD, producentów szczepionek przeciwko HPV, za wykłady wygłaszane na konferencjach naukowych i szkoleniowych.

Finansowanie udziału w międzynarodowych kongresach i konferencjach naukowych od firmy GSK.

Jestem redaktorem naczelnym czasopisma „Medycyna Praktyczna Pediatria” i suplementów „Szczepienia” wydawanych przez wydawnictwo Medycyna Praktyczna, w których pojawiają się m.in. reklamy szczepionek i produktów wytwarzanych przez firmy GSK i MSD.

Jestem etatowym pracownikiem „Medycyny Praktycznej Szkolenia”, która organizuje konferencje i warsztaty szkoleniowe dla lekarzy i pielęgniarek, w tym m.in. sponsorowane przez firmę GSK.

 

Dr hab. n. med. Leszek Szenborn, prof. nadzw. AM:

Honoraria za wykłady/konsultacje, finansowanie w uczestnictwie w konferencjach i kongresach naukowych (MSD i GSK)

Prowadzenie badań klinicznych (GSK)

 

Prof. dr hab. n. med. Jacek Wysocki:

Uczestniczył w badaniach klinicznych, wykładach sponsorowanych oraz korzystał z pomocy finansowej przy wyjazdach na kongresy naukowe od kilku firm produkujących szczepionki.

Volume 85, Issue 4, July–August 2010, Pages 360–370

 

Prof. dr hab. Anna Skoczyńska: udział w grantach GSK, Novaris, Pfizier. Finansowanie spotkań naukowych Baxter, GSK, Novaris, Pfizier. HONORARIA Z TYTUTŁU WYGŁASZANYCH WYKŁADÓW: Baxter, GSK, Novaris, Pfizier. Udział w Komitetach Doradczych: Baxter, GSK, Nowaris, Pfizier.

http://www.mp.pl/szczepienia/wyklady/show.html?id=116741

 

Dr Raymond Obomasawin podał już przed laty, że wprowadzenie szczepionki DPT w Japonii spowodowało gwałtowny wzrost powikłań i zgonów niemowląt. Poczynając od 1970 roku, do wprowadzenia tej szczepionki, do 1974 roku zanotowano 57 ciężkich powikłań i 37 zgonów. Spowodowało to przesunięcie szczepień w kolejnych latach 1975 – 1980, do drugiego roku życia. Nastąpiło 10 krotnie obniżenie liczby zgonów do 3, a powikłań do 8.

Jak widzisz Szanowny Czytelniku, niczego to tzw. polskich ekspertów i pediatrów nie nauczyło. Wstrzykują dawkę 250 mcg aluminium w szczepionce WZW dziecku zaraz po urodzeniu. Sam musisz się domyśleć, w jakim celu.

Badania Kobe Uniwersytetu:

Reakcja układu autoimmunologicznego okazuje się być nieuchronną konsekwencją nadmiernej stymulacji systemu immunologicznego żywiciela, przy pomocy ciągłego uodparniania go z użyciem antygenu, aż do tego stopnia, że przekracza poziom zdolności krytycznej właściwej dla takiego systemu.

Pragnę rozszerzy ten wniosek.

Jeżeli nasz układ immunologiczny jest tak dokładny, że potrafi rozpoznać takiego, a nie innego wirusa, czy bakterię i odpowiednio zareagować, to w jakim celu podaje się wciąż ten sam neurotoksyczny preparat, jakim jest aluminium?

Jeżeli wszyscy jako tako obeznani z toksykologią wiedzą, że aluminium jest odpowiedzialne za otępienie starcze, chorobę Alzheimera, uszkodzenia nerek itd, to w jakim celu w każdej szczepionce podaje się aluminium? Jako dodatek? Do czego? W jakim celu?

Po drugie, jeżeli dopuszczalną normę wszystkich trucizn podaje się w przeliczeniu na masę ciała, to dlaczego akurat w tym przypadku zwiększa się ilość trucizny w szczepionce podawanej w okresie niemowlęcym?

Po trzecie, dlaczego tworzy się tzw. kombinowane szczepionki 3 w 1, lub 5 w 1, i w dodatku są szeroko reklamowane przez pracowników Państwowego Instytut Zdrowia rzekomo Publicznego, kiedy zawartość toksyny wzrasta w tej szczepionce 5 krotnie w stosunku do pojedynczej dawki?

O ile kiedyś myślałem, że to tylko brak dostępu do informacji naukowej powoduje wygadywanie takich głupot przez ekspertów gazetowych, to obecnie zmieniłem zdanie.

W POlsce nie ma żadnego podręcznika pediatrii, epidemiologii, czy chorób zakaźnych, spełniającego podstawowe zasady podręcznika. Student nie ma możliwości zapoznania się ze składem szczepionek. Podręczniki są całkowicie pozbawione jakichkolwiek informacji liczbowych, a podaje się tylko kolorowe ryciny. Czyli książki zwane podręcznikami są reklamówkami przemysłu, służącymi do ogłupiania młodych ludzi.

Zlikwidowano przedmiot toksykologię środowiska i ani student, ani zapracowany lekarz, nie mają możliwości dostępu do elementarnych informacji o przepisywanych przez siebie lekarstwach. Wiedza lekarza ogranicza się do ulotek, o ile nie są napisane za drobnym drukiem.

Proszę zauważyć, że dzieje się tak za zgodą zarówno Izb łekarskich, jak i Ministerstwa, nie wiadomo dlaczego, nazywanego Zdrowia.

Moim zdaniem jest to świadome działanie opłacanych troli, mające za cel depopulację.

Nie można być aż tak naiwnym, lub mówiąc krótko, głupim, aby nie zdawać sobie sprawy z toksyczności podawanej bezpośrednio do krwioobiegu trucizny, posiadając minimalne nawet wykształcenie medyczne.

Poniżej podaję parę tytułów współczesnego piśmiennictwa na temat toksyczności tzw. adiuwantów dla człowieka. Zespół ten w 2011 został nową nazwę: ASIA

Zespół autoimmunologiczny/zapalny, wywołany przez adiuwanty. J.Autoimmun 2013.Dec;47.1-16

Zespół Sjogrena, wywołany przez adiuwanty [ASIA] J.Autommun 2014 Jun;51.

Autoimmunizacja po szczepionce WZWB [ASIA]. Lupus. 2012 Feb;21 146-152.

Działania niepożądane następujące po immunizacji szczepionkami. Immunol Res.2013 Jul;56,299-303

Zaburzenia neurologiczne i autoimmunologiczne po szczepieniu przeciwko pandemii grypy AH1N1 z monowalentem szczepionki. Sztokcholm. BMJ 2011,12 paźdź.343,

Ryzyko wystąpienia zespołu Guillan-Barre po szczepieniu przeciwko grypie AH1N1 w Quebecu. JAMA 2012 11 lipca ;308,175-181,

Aluminium w ośrodkowym układzie nerwowym [w mózgu];toksyczność u ludzi i zwierząt. Adiuwanty szczepionek i autoimmunizacji. Immunol Res. 2013 Jul.46.304-316

Aluminium, adiuwant związany z chorobą Wojny w Zatoce, indukuje neurony ruchowe i śmierć u myszy. Neuromolecular Med. 2007, 9, 83-100.

Przeciwciała skwalenu u biorców szczepionki. Exp.Mol pathol 2002 Aug;73, 19-27

Gdyby komuś z Czytelników było za mało, to podaję za w PUB Med – wyszukiwarce medycznej – po haśle aluminium i toksyczność pojawia się tylko 4258 rekordów – czyli prac naukowych.

Innymi słowy, opowiadanie bajek przez rządowych, czy gazetowych ekspertów, świadczy tylko i wyłącznie o wielkim, wręcz katastrofalnym zacofaniu medycyny w tym Wesołym Baraku nad Wisłą, robiącym za 52. stan, z prawami dla tubylczej ludności. Trzeba uczciwie przyznać, że dokonano tego w okresie ostatnich 35 lat, poczynając od działania hunty wojskowej w 1981 roku. Czyli prawie błyskawicznie.

I co najciekawsze, za ojca chrzestnego autoimmunologii uchodzi dr Yehuda Shoenfield, założyciel i szef Centrum Autoimmunologicznych Chorób w Scheba Medical Center w Tel Haszomer, a Gazeta Wyborcza i w ogóle żadna gazeta spółki Agora nie chwali się takim uczonym. Dlaczego licznie mieszkająca tutaj ludność semicka nie może poznać nazwisk swoich prawdziwym naukowców, a zamiast tego lansuje się hochsztaplerów w rodzaju Freuda, czy Kinseya?

Biuro Badań Narodowego Instytutu Zdrowia opublikowało raport, w którym podaje, że ponad 100 nowych jednostek chorobowych, to wynik autoimmunoagresji. W USA jest to już 50 milionów ludzi, z tego 75% stanowią kobiety.

„Szczepione są dzieci z rodzin biednych, niewykształconych z dzielnic lumpenproletariatu, kolorowi.

Nie szczepią się dzieci z rodzin bogatych, wykształconych, białych

A Ty Czytelniku, do jakiej grupy należysz?

Mam nadzieję, że liczba przypadków działania na szkodę ludności poprzez przymus szczepionek jest już wystarczająca. Jak możemy to sami poznać, w celu zamaskowania tej sytuacji, wprowadza się przymus szczepień i to coraz ostrzej egzekwowany, wbrew przepisom prawa, wbrew przepisom międzynarodowym.

Czym więcej dowodów na szkodliwość szczepionek, tym bardziej bezwzględny przymus.

Big farm posuwa się jeszcze dalej. Od 19 czerwca tego roku zamordowano już 8 lekarzy. Jedyne, co łączyło tych lekarzy, to głośny protest przeciwko szaleństwu szczepień.

I tak:

Dr Jeff Bradstreet, jego ciało znaleziono niedaleko domu w rzece. Szeryf, podobnie jak w Polsce robi to policja, uznał, że to samobójstwo. Jednak po wyciągnięciu z wody i sekcji okazało sie, że śp. dr Bradstreet ma olbrzymią ranę postrzałową klatki piersiowej.

Sprawa dr Bradstreeta jest bardzo istotna, ponieważ jest on twórcą metody wszczepiania komórek macierzystych dzieciom chorym na autyzm, uzyskując pełną remisję choroby. Czyli był odkrywcą metody leczenia autyzmu. Oczywistym jest, że jego działalność zagraża interesom koncernów, produkujących masowo leki na autyzm.

Dr Patrick Fitzpatrick, emerytowany okulista, zaginął 3 lipca 2015 r. w Montanie. Miał 74 lata. Szeryf podaje, że samochód doktora został znaleziony na poboczu pola grochu. Przypuszcza się, że pojazd został porzucony już w piątek. Doktor Fitzpatrick miał ponad 6 stóp wzrostu i ważył koło 120 kg, był w świetnej kondycji i nie chorował. Ciała nie odnaleziono do 12 lipca.

dr Jeffery Whiteside 29 czerwca również tajemniczo zniknął z Grand Chute. Miał 63 lata 5 stóp i 9 cali wzrostu, ważył koło 100 kg. Departament szeryfa został powiadomiony, że od 1. lipca nikt nie widział doktora. Podobno wypłynął łodzią i dalej poszedł na piechotę, ponieważ łódź była pusta. Dr Whiteside był lekarzem w Foc Valley Pulmonu Medicine i prezesem Appleton Medical Center.

dr Bruce Hedendala 26 czerwca znaleziono ciało w jego samochodzie, nie było śladu wypadku. Miał doktorat z Harvardu. Był w bardzo dobrej formie fizycznej i psychicznej.

dr Teresę Annę Sievers MD również 26 czerwca znaleziono martwą lat 46. Dr Sievers mieszkała w wyjątkowo spokojnej okolicy, jak twierdzą sąsiedzi. Jej ciało znaleziono w poniedziałek, gdy rodzina przyjechała po weekendzie do domu. Jak twierdzi siostra, dr Sievers została zamordowana. Sąsiedzi słyszeli dziwne krzyki w nocy poprzedzającej odnalezienie ciała i widzieli zaparkowaną jasną furgonetkę przed bramą. Cała rodzina 46-letniej ofiary jest oszołomiona. Jej m ąż pracował w Restorative Centrum Health & Healing Clinic.

www.worldtruth.tv/now z 12 lipca 2015.

Dziennikarze od razu zastanowili się, co łączyło tych lekarzy. Okazuje się, że wszyscy byli głośnymi przeciwnikami przymusowych szczepień. Oraz, że wszystkich kilka dni przed śmiercią odwiedzili liczni funkcjonariusze służb federalnych.

Tak wiec widzicie Szanowni Czytelnicy, że seryjny samobójca, to nie wymysł polski. Również znaczne trudności w pracy policji w ustaleniu sprawców są podobne do naszych spraw seryjnych samobójców, vide śmierć Andrzeja Leppera, generała Papały, czy autora niebezpiecznych tematów dr Dariusza Ratajczaka , jak i wielu innych.

Przypomnę, ciało dr D.Ratajczaka znaleziono na parkingu w stanie rozkładu w godzinach rannych, a prokuratura umorzyłą śledztwo argumentując, że sam wjechał na parking.

W tym samym czasie zamordowano trzech lekarzy w Acapulco w Meksyku.

Byli to dr Raymondo Tepegue Cuevas, dr Marvin Hernandez Ortega i dr Josef Ortega Saceudo. Razem z nimi zamordowano prawnika Osvaldo Julio Cesare Salgado.

Policja znalazła samochód z licznymi dziurami po, jak powiedziano, seriach z karabinka półautomatycznego AR -15.

Rodzina kwestionuje wersje policji, ponieważ zwłoki były w stanie rozkładu, co wskazywało, że znaleziono je co najmniej dwa tygodnie po śmierci.

Także tych lekarzy odwiedzili wcześniej agenci służb federalnych.

Przypomnę, że w 2012 roku WHO, agenda rządu światowego, prowadziła nielegalną inwigilację przeciwników szczepień w Europie, głównie w POlsce, Rumunii i innych państwach byłego Bloku Wschodniego. W tym samym czasie, w 2014 roku, państwowe instytucje w Polsce rozpoczęły działania przeciwko przeciwnikom masowych szczepień.

Tymczasem 23 września 2014 roku sąd w Mediolanie przyznał odszkodowanie chłopcu chorującemu na autyzm po szczepieniu. Sąd wydał wyrok po uzyskaniu dokładnych i szczegółowych opinii powołanych biegłych. Dodatkowo ujawniono raport 1271 stronicowy GlaukoSmithKline, producenta szczepionki, że autyzm jest obserwowany po tym szczepieniu i nie jest niczym niezwykłym i że dopuszczono do obrotu preparat powodujący więcej szkody, aniżeli choroba.

Podobny wyrok wydał już wcześniej w 2012 roku sędzia Luci Ardigo z Rimini, uznając za udowodniony związek pomiędzy szczepieniem MMR, a autyzmem.

Dopiero w świetle tych faktów możesz zrozumieć, dlaczego w Polsce znalazło się tylu popudczyków epidemii odry w styczniu i lutym 2015 roku.

Musisz zrozumieć także, co to znaczy, jeżeli w kraju nie ma rodzimego piśmiennictwa naukowego i mass mediów.

W związku z udowodnieniem korelacji pomiędzy szczepionką MMR i autyzmem, sprzedaż zaczęła spadać. Wymyślili więc epidemię w trzydziestomilionowym państwie licząc, że odpowiednio podsycany strach zrobi swoje i sprzedaż szczepionki wzrośnie…

Najciekawsze jest to, że epidemię tą firmowały państwowe instytucje.

Słusznie więc minister spraw wewnętrznych powiedział, że Polska jest państwem istniejącym formalnie na papierze.

I ciekawostka: firmy farmaceutyczne na reklamę, czyli łapówki, przeznaczyły w 2015 roku aż 262 miliony złotych, a rynek leków w Polsce wart jest 30 miliardów 300 000 milionów złotych. NFZ finansuje z tego tylko koło 10 miliardów, a resztę pokrywa społeczeństwo z własnej kieszeni. 40% leków sprzedawanych w Polsce, to leki tzw. generyczne, czyli podróbki. Jak zarządziła swego czasu pani E. Kopacz, nie bada się jakości tych produktów. Monopolistą jest firma Sorosa Tew z Izraela.

Ps. Jak podała prasa zagraniczna, wymienione firmy zarobiły na szczepionkach odpowiednio:

Pfizer w 2-12 roku 4 miliardy 100 milionów dolarów,

Glaxo Smith Kline 5 miliardów 260 milionów,

Novartis 1 miliard 180 milionów,

Merck oraz Sanofil łącznie 5 miliardów 270 milionów.

I to chyba także wyjaśnia Tobie Dobry Człowieku, dlaczego Izby Lekarskie nie przedstawiają związków swoich członków z przemysłem BigPharmu.

dr J. Jaśkowski

 

Tylko małe sekrety muszą być ukrywane.

Wielkie trzymane są w sekrecie dzięki niedowierzaniu tzw. opinii publicznej.

Marshall Mc Luhan

„Jeżeli wolność słowa cokolwiek oznacza, to oznacza ona prawo do mówienia tego, czego ludzie nie chcą słyszeć i co chcieliby ukryć”.

Jerzy Orwell

 

http://www.newswatchreport.com/item/129262 – Susan Posel

http://www.thelibertybeacon.com/2015/06/11 – Christin Angelii

http://www.jamapediatrics 2015.04.18

Nature 12 czerwca 2015

Pub Med 3618578

Pub Med 1994745

Pub Med 1884314

Pub Med 7740350

Międzynarodowej Rady Lekarskiej w sprawie szczepień

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15120&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15129&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15204&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15233&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15273&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=14701&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=13239&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=13545&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=13545&Itemid=119

http://educodomi.blog.pl/2014/10/24/szokujacy-brak-dowodow-na-skutecznosc-szczepionki-przeciwgrypowej/

http://educodomi.blog.pl/2014/10/14/gazeta-niezalezna-pl-zalezna-od-bigfarmu/

http://educodomi.blog.pl/2014/12/22/rzetelnosc-naukowa-a-propaganda-w-wykonaniu-p-prof-a-radzikowskiego/

http://educodomi.blog.pl/2015/01/22/pranie-mozgow-lekarzom-dezinformacja-pacjentow/

http://educodomi.blog.pl/2015/01/24/sad-lekarski-w-sprawie-oskarzenia-o-szczepienia/

http://www.polishclub.org/2015/07/16/dr-jerzy-jaskowski-kolejna-niepotrzebna-smierc-po-szczepionce/

http://www.polishclub.org/2015/07/14/dr-jerzy-jaskowski-szczepionki-zabijaja-wiecej-ludzi-anizeli-aligatory-weze-niedzwiedzie-czy-psy-razem-wziete/

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/kolejna_niepotrzebna,p2043354563

 

kontakt: jerzy.jaskowski @o2.pl

Gdańsk 17.06.2015

 

Przesłane przez autora dla alexjones.pl

Polska prawa a folwark Wojewody Pomorskiego

Jak podała prasa 2 kwietnia 2015 roku, a więc nie był to Prima Aprilis, Wojewoda Pomorski wystawił mandaty po 2500 złotych, dla rodziców odmawiających szczepień swoich dzieci. W ten sposób Pan Wojewoda, Ryszard Stachurski, wybiegł przed szereg i testuje wytrzymałość społeczeństwa na pozaprawne działania ekipy rządzącej. Już sam pomysł karania jest wprowadzaniem faszyzmu do Polski tylnymi drzwiami. Przypomnę, że pomimo klęski pod Stalingradem, gdzie Hitler stracił 250 000 żołnierzy, Niemcy nadal stosowali przymus szczepień. Tylko w okolicach 1942 r., na skutek szczepień przeciw błonicy, zmarło ponad 250 000 dzieci. Zresztą wcześniej, w czasie epidemii ospy 1912 roku, zmarło co trzecie zaszczepione dziecko, czyli 37 000 ofiar. Takiej rzezi niemowląt w jednym okręgu, nie dokonała w ostatnim okresie żadna choroba. Wszystkie te niemowlaki zmarły po szczepieniach! Tak jest, gdy zaczynają dominować cywilizacje azjatyckie, czyli wyższość urzędu nad rozumem.

Ale po kolei.

PO pierwsze, wysokość mandatu na rodzinę wynosi 5000 zł (2500 zł mandatu dla matki i tej samej wysokości dla ojca) czyli dwukrotną wysokość średniej pensji krajowej. Wiadomo, że rzecz jest nie do zapłacenia i rodzina ma do wyboru albo zaszczepić dziecko, albo iść do więzienia. A pójście do więzienia będzie równoznaczne z wydaniem wyroku o odbiorze dzieci i przekazaniu ich do rodzin zastępczych. I o to najwyraźniej chodzi. Nie jest to bowiem pierwszy w ostatnich latach pretekst do odbierania w Polsce dzieci rodzicom.

Po drugie, nieznajomość historii, nie tylko przez Pana Wojewodę, ale i zatrudnionych przez niego ludzi, zresztą opłacanych z naszych, podatnika pieniędzy, powoduje powtarzanie się historii. To co robi obecnie Wojewoda Stachurski, po 146 latach od pierwszego takiego zdarzenia, jest po prostu powtórzeniem tego, co było w Anglii, w roku 1869. Tam także władze wpadły na „genialny” pomysł karania mandatami rodziców dzieci niepoddających się przymusowym szczepieniom. W efekcie, ponad 100 matek umieszczono w więzieniu, ponieważ także nie posiadały gotówki na wzbogacenie kasy urzędów. Społeczeństwo zbuntowało się i zmusiło władze, ręcznie, do wycofania idiotycznego pomysłu przymusowych szczepień. Efekt był zaskakujący. W okręgach, w których stosowano przymus szczepień, śmiertelność była 20 razy większa, aniżeli w mieście Lancaster, gdzie zrezygnowano ze szczepień.[1] Czyli matki, opierając się głupiej ustawie – przymusowi szczepień – uratowały swoje dzieci. No, ale skąd Pan Stachurski może o tym wiedzieć, przecież zawsze będzie się tłumaczył, że nie jest specjalistą i tylko wykonuje polecenia. Tylko od kogo je dostaje?

Już John Locke (1632-1704) twierdził, że rząd musi chronić nasze naturalne prawo. To naturalne prawo, to prawo do życia, wolności i własności. Jeżeli te prawa są łamane, społeczeństwo ma prawo do „wymiany” rządu. Niewątpliwie stosowanie przymusu szczepienia substancjami nieprzebadanymi, jest naruszeniem prawa do życia. Przykładowo, w niektórych szczepionkach stężenie rtęci jest 25000 razy większe, aniżeli dopuszczalne w wodzie pitnej. Trudno nie nazywać tego inaczej, jak dybaniem na życie. Podobnie wyroki Trybunału Norymberskiego stwierdzały i podkreślały, że żaden urzędnik nie może się tłumaczyć poleceniem odgórnym, jeżeli jest ono sprzeczne z prawem międzynarodowym. A co mówi prawo międzynarodowe w tym temacie? Otóż prawo międzynarodowe mówi jednoznacznie, od Konwencji Genewskiej poczynając. „Nikt nie będzie poddawany, bez swojej zgody swobodnie wyrażonej, doświadczeniom lekarskim, ani naukowym”. Czy wstrzykiwanie preparatów ogólnie uznanych za trucizny, na przykład rtęci, aluminium, znanych neurotoksyn, formaldehydu, związku rakotwórczego, nie jest eksperymentem?

To samo zresztą podaje Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 roku. Pakt ten obowiązuje w Polsce od 1977 roku (Dz. U. 1977 r. nr 38 pozycja 167). Art. 15 mówi: „Postępowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze wymaga zgody pacjenta. Jeżeli pacjent nie jest zdolny do świadomego wyrażania zgody, powinien ją wyrazić jego przedstawiciel ustawowy, lub osoba faktycznie opiekująca się pacjentem” (…) „W razie nie uzyskania zgody na proponowane leczenie, lekarz powinien nadal, w miarę możliwości, otaczać pacjenta opieką.” Ten Art. 15 szczególnie polecam uwadze fanatykom szczepień, którzy już wypowiadają się o ograniczeniu przyjmowania chorych nieszczepionych. Przestępstwo takie jest karalne.

To, że podawanie szczepionek jest eksperymentem, nie potrzeba udowadniać. Jest to wyraźnie podane w ulotkach informacyjnych, opracowanych przez firmy produkujące te szczepionki, których jak widać podlegli panu Wojewodzie pracownicy nie raczyli przeczytać.

– Szczepionka przeciw grypie – brak dowodów bezpieczeństwa i skuteczności u kobiet w ciąży, matek karmiących i dzieci.

– Bezpieczeństwo i skuteczność u dzieci nigdy nie zostało zbadane.

– Nigdy nie testowano ryzyka zachorowania na raka. Przypomnę, że stosując w latach 1955 – 1985? szczepionkę przeciwko Polio, skażoną rakotwórczym wirusem SV 40, urzędnicy także twierdzili wszem i wobec, że szczepionka jest przebadana i całkowicie bezpieczna. Już w 1960 roku władze amerykańskie przewidywały epidemię raka w krajach Europy Wschodniej, w tzw. Bloku Komunistycznym. Każdy może sprawdzić osobiście jak wzrosła umieralność na raka w Polsce, porównując ogólnie dostępne statystyki.

– American Academy of Pediatrics opublikowała w numerze z dnia 05 stycznia 2015 roku informację, że szczepionka przeciwko odrze – wszystkie 4 szczepy wirusa – powoduje zakażenie ogólnoustrojowe. Nowa szczepionka MMR-V zawiera 10 razy większą ilość ospy wietrznej. Jest ona produkowana na tkankach pochodzących z aportowanych płodów. Także nie jest przebadana pod kątem bezpieczeństwa.

– Światowa Organizacja Zdrowia podała, że różyczka jest łagodną samoistną chorobą. A „nasi eksperci” koniecznie chcą szczepić niemowlaki.

– Rutynowe podawanie DPT (błonica, krztusiec, tężec) i MMR (świnka, odra, różyczka) nie jest zalecane, ponieważ brak danych o bezpieczeństwie.

– Badania Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Lekarzy na zlecenie Biskupów w Kenii udowodniły ponad wszelką wątpliwość, że szczepionki przeciwko tężcowi są skażone przeciwciałami anty HCG, powodującymi bezpłodność. Jak wiadomo, już od ponad 15 lat mamy przyrost naturalny ujemny.

Jak można było dopuścić do sprzedaży nieprzebadane leki i nikt nie poniósł za to konsekwencji?!?

Trzeba jasno powiedzieć, że jeżeli polityka danego kraju opiera się na przymusie, a nie na zaufaniu publicznym, także przymusie szczepień na podstawie fałszywych przesłanek, to jest to katastrofa dla danego państwa. Oczywiście, o ile ono istnieje? Każda polityka zdrowotna, polityka szczepień i innych działań w zakresie zdrowia, wymaga zaufania opinii publicznej, a nie okłamywania jej, na przykład w zakresie bezpieczeństwa szczepień. Wyraźnie widać, że obecni aktorzy sceny politycznej zupełnie wyalienowali się ze społeczeństwa, nie wspominając o wyraźnych brakach merytorycznych.

Wojewoda nie zna także decyzji Europejskiego Trybunału sprawiedliwości z 2002 roku. Decyzja Europejskiego Trybunału sprawiedliwości Praw Człowieka stwierdza jednoznacznie: „Obowiązkowe szczepienia, jako przymusowe leczenie, są obrazą dla praw człowieka, zagwarantowanych w art. 8 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności”.

Podobnie pan Ryszard Stachurski, Wojewoda Pomorski, nie zna karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, a jesteśmy już 10 lat w Unii. Karta ta w art. 3 stanowi: „Prawo do integralności osoby: 1) Każdy ma prawo do integralności fizycznej i psychicznej. 2) W dziedzinie medycyny i biologii muszą być szanowane w szczególności: swoboda i świadoma zgoda osoby zainteresowanej, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa osoby.”

Ponadto pan Wojewoda nie zna KONWENCJI O PRAWACH DZIECKA NARODÓW ZJEDNOCZONYCH, przyjętej i podpisanej w listopadzie 1989 roku, która weszła w życie 2 września 1990 roku. Czyli przed ćwierćwieczem. O ile się orientuję, to stanowisko wojewody nie jest obsadzane z łapanki?

W 2008 roku stwierdzono, że działania niepożądane po lekach są piątą najczęstszą przyczyną śmierci w szpitalach Europy.

– Dzieci szczepione wykazują o 155% większe zaburzenia poznawcze, czyli mówiąc prosto, są głupsze, aniżeli dzieci nieszczepione.

– Zaszczepieni chłopcy byli o 279% bardziej narażeni na ADHD aniżeli nieszczepieni.

– Zaszczepieni chłopcy byli o 317% bardziej narażeni na autyzm, aniżeli nieszczepieni.

– Zaszczepieni chłopcy byli o 185% bardziej narażeni na choroby neurologiczne, aniżeli nieszczepieni.

– Zaszczepione dzieci były o 120 % bardziej narażone na astmę. Tak było w kilku przebadanych powiatach Kalifornii. W całym kraju wygląda to znacznie gorzej.

Czyżby o to chodziło?

Nie wspomnę już, że stosując przymus szczepień Wojewoda wykazuje się nieznajomością tak starego aktu, jak Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, działanie przymusowe stanowią bowiem bez wątpienia naruszenie godności ludzkiej i integralności fizycznej osoby.

Firma Merck zarobiła:

– na szczepionce MMR (tej od odry) 1 394 000 000 dolarów,

– na szczepionce przeciwko pneumokokom tylko 746 000 000 dolarów,

– na szczepionce przeciwko rotawirusom 658 000 000 dolarów,

– na szczepionce Gardasil-Siligard 173 800 0000 dolarów.

Niestety, ostatni rok przyniósł zmniejszenie zysków o 7%. Może stąd taki nacisk na szczepienia w kraju nad Wisłą. Dealerzy podają w internecie, że około 30% ceny szczepionki idzie na łapówki. Jeden z wpisowiczów podawał, że miał na obszar dwóch powiatów 40 000 złotych na rozdawnictwo bez pokwitowania czyli na łapówki.

Pan wojewoda Ryszard Stachurski nie zapomniał chyba także, że polska Konstytucja wyraźnie stwierdza, że przepisy prawa międzynarodowego mają pierwszeństwo przed przepisami krajowymi. I urzędnicy mu przypomnieli, mam nadzieję, że zostały podpisane wszelkie traktaty, zobowiązujące Polskę do przestrzegania przepisów Unii Europejskiej, już przed ponad 5 laty. Ale co tam Unia i jej przepisy, „wolnoć Tomku w swoim domku”!

Postarajmy się postępowanie Wojewody odnieść do przepisów krajowych, na przykład do ustawy o ochronie danych osobowych.

Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 30 lipca 2014 roku przypomniał wszystkim organom stosującym prawo w Polsce, że tajemnica lekarska jest zapisana nie tylko w Ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, ale jest też wartością konstytucyjnie chronioną. Wydaje się, że Urząd Wojewody bez wątpienia jest organem państwowym stosującym prawo.

Ukazał się także wywiad dr Wojciecha Wiewiórowskiego, Generalnego Inspektora Danych Osobowych. Pan dr Wiewiórowski stwierdził jednoznacznie: „Co do zasady, jedynym podmiotem uprawnionym do przetwarzania danych medycznych pacjenta jest jego lekarz. Nawet ich przekazywanie przez jednego lekarza drugiemu, może nastąpić tylko w sytuacji, kiedy jest to konieczne do zachowania ciągłości leczenia.”

Trudno uzasadnić, aby przekazywanie danych z przychodni do sanepidów było podyktowane koniecznością leczenia. Nie wspominając o tym, że personel sanepidów może nawet nie mieć nic wspólnego z medycyną. Szczepionka nie jest lekiem i nikogo nie leczy. Ujawniane więc danych o chorych można uznać za przestępstwo i wcale bym się nie zdziwił, jakby rodzice zaczęli oskarżać przychodnie o to przestępstwo, żądając odszkodowań. Nielegalne przetwarzanie tych danych jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3. I nie można się tłumaczyć, że ktoś tam chciał. Dane medyczne należą do tzw. danych sensytywnych.

Proszę zauważyć, że przychodnie nie badają poziomu przeciwciał u dzieci przed szczepieniem, więc absolutnie nie mogą powiedzieć, czy dany osobnik ma już przeciwciała. W tej sytuacji szczepienie jest nie tylko zbędne, ale i szkodliwe. Fanatycy szczepień, w pogoni za zyskiem, zapomnieli albo nie wiedzą, że zdecydowana większość chorób może przechodzić bezobjawowo. Czyli organizm zetknął się z wirusem, czy bakterią i wytworzył przeciwciała, ale przebieg wytwarzania ich był bardzo lekki, bezobjawowy. Każdy klinicysta zna takie przypadki.

Prościej. W sytuacji kiedy lekarz nie bada obecności przeciwciał, a decyduje się na podanie szczepionki, z punktu widzenia wiedzy medycznej, popełnia błąd. W takiej sytuacji jest to po prostu eksperyment w rodzaju rosyjskiej ruletki. Jak organizm dziecka zareaguje? Z punktu widzenia prawa karnego, działa na szkodę dziecka.

Dlaczego tak robi? Po prostu oszczędza na badaniu. Przecież musiałby je wykonać z puli przychodni, a to, biorąc pod uwagę liczbę dzieci i szczepionek, byłyby spore kwoty! A swoją drogą, dlaczego rodzice godzą się na szczepienie bez wykonania podstawowych badań, to nie wiem i bardzo się temu dziwię.

I nie może się tłumaczyć nikt, ani lekarz, ani wojewoda, poleceniem, ponieważ nawet w Kościele Katolickim jest znane pojęcie grzechu strukturalnego. Nie wspomnę o przytoczonych już orzeczeniach Trybunału Norymberskiego.

W tym artykule celowo nie podaję przypisów piśmiennictwa, ponieważ pan Wojewoda zatrudnia taką masę urzędników, za nasze podatnika pieniądze, że nie wypada wręcz odbierać im chleba.

Czy zamiast karać rodziców, nie powinien Wojewoda zgłosić sprawy w prokuraturze na kierownika sanepidu, który bezprawnie posiada dane osobowe chorych? Szczególnie w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Poza tym, czy dane zdobyte w sposób niezgodny z prawem mogą być podstawą działania organu państwowego? O ile wiem, w prawie, szczególnie amerykańskim, jest to niedozwolone.

Proszę zauważyć, że pomimo ogólnie znanego faktu geoinżynierii i codziennego latania na, jeszcze polskim niebie, rozmaitego rodzaju samolotów sypiących rozmaitego rodzaju związki chemiczne na głowy mieszkańców, kierownicy sanepidów na swoich stronach internetowych nie podają składu chemicznego tych substancji. Zamiast tego, można na tych stronach zobaczyć filmiki z pucułowatymi dziewczynami, namawiającymi do szczepień, czyli reklamą wykonaną za pieniądze podatnika, a mającą na celu wzrost sprzedaży produktów firm prywatnych. To się nazywa interes, Dobry Człowieku. I nikt nie widzi tu sprzeczności?

A tak na marginesie, kto wpuścił p. wojewodę Ryszarda Stachurskiego w te maliny? Przecież jako filolog i osoba dotychczas zajmująca się sportem nie posiada wiedzy z zakresu medycyny? Powinien też wiedzieć, że wyrok NSA z 1 sierpnia 2013 roku stwierdził tylko, że Sanepid nadużywa prawa, gdyż nie posiada uprawnień do nakładania mandatów. Nic nie wspomniał o przymusie szczepień. Pan Wojewoda powinien także znać wyrok sądu z 8 lipca 2013 roku z Konina stwierdzający, że Sąd nie ma kompetencji, żeby nakazywać rodzicom szczepienie dzieci. Więc potwierdza to moją tezę, że p. Wojewoda wyskoczył przed szereg łamiąc przepisy prawne obowiązujące w kraju nad Wisłą!

Autorstwo: dr Jerzy Jaśkowski
Źródło: WolneMedia.net

Zwycięstwa społeczeństw nad kartelami farmacji

Prof. Maria Dorota Majewska

Znów podziękujmy dr Jaśkowskiemu za niezwykle ważną działalność edukacyjną nt. szczepień.  http://wolnemedia.net/zdrowie/cmentarze-fanatykow-szczepien/

Wraz ze wzrostem świadomości społecznej odnośnie szkodliwości i nieskuteczności szczepień, systematycznie spada odsetek szczepiących się, zwłaszcza wśród młodych.  Amerykańskie sondaże pokazują, że ok. 70% młodych osób jest dziś przekonanych, że szczepienia wywołują autyzm i inne poważne choroby chroniczne i okaleczenia. To niewątpliwie wynika z własnych, rodzinnych czy środowiskowych tragicznych doświadczeń ze szczepieniami, a z nimi nie wygra żadna korporacyjna czy rządowa propaganda.

Rosnący opór społeczny przeciw szczepieniom wzbudza panikę wśród producentów i handlarzy szczepionek, bo kurczą się ich zyski, a szczepienia to kury znoszące złote jaja.  Wystarczy wyprodukować koktajle złożone z bakterii, wirusów, lub ich fragmentów, trujących dodatków (związki rtęci i aluminium), detergentów, białek zwierzęcych, ludzkich i roślinnymi, obcego DNA, oraz innych toksycznych chemikaliów i nazwać je szczepionkami, żeby zarobić na nich miliardy.  Kluczem to tego pseudomedycznego przekrętu jest przekupienie za kilka milionów $ paru urzędników z agencji CDC i FDA oraz kilku legislatorów, żeby wprowadzić dany produkt do kalendarza szczepień.  Producenci nie muszą wykazywać, że ich szczepionki są skuteczne i bezpieczne.  Nigdy nie przeprowadzono systematycznych badań porównujących zdrowie osób szczepionych i nieszczepionych, a żeby udowodnić skuteczność szczepień, trzeba porównać zachorowalność na choroby zakaźne wśród szczepionych i nieszczepionych, a takich badan też się nie wykonuje.  Natomiast obserwacje epidemiologiczne dowodzą, że szczepieńcy chorują na te choroby równie często lub częściej niż nieszczepieńcy, a w ponadto, wkrótce po szczepieniach są oni źródłami ognisk chorób zakaźnych.  Cały ogromny biznes szczepienny nie opiera się na żadnych rzetelnych badaniach naukowych, ani danych demograficznych czy epidemiologicznych, tylko na systemowym korumpowaniu urzędników medycznych, sianiu strachu i handlowej propagandzie.

W USA kartele szczepionkowe drogą przekupywania legislatorów próbowały wprowadzić w różnych stanach faszystowskie ustawy, które nakładałyby na obywateli przymus toksycznych szczepień, ale amerykańskie społeczeństwo wygrało.  W ciągu niecałego miesiąca zebrało ok. 130 tysięcy podpisów pod petycją do prezydenta Obamy żądającą zakazu wszelkich przymusów szczepień i innych zabiegów medycznych (mimo blokady informacji o tej petycji w mediach i prób jej sabotażowania), i w kolejnych stanach padają projekty wprowadzenia przymusu szczepień.  Ostatecznie amerykańskie  Ministerstwo Zdrowia oficjalnie przyznało, że szczepienia są groźne, że zabijają, okaleczają i wywołują wiele chorób chronicznych (http://www.hrsa.gov/vaccinecompensation/vaccinetable.html).  Szczegóły o  powikłaniach i zgonach poszczepiennych można znaleźć w bazie VAERS (http://wonder.cdc.gov/vaers.html).