Odra – w oczach doświadczonych lekarzy

Prof. Maria Dorota Majewska (VAERS)

Warto poczytać i posłuchać wypowiedzi znanego amerykańskiego lekarza rodzinnego z 50-letnim doświadczeniem zawodowym, dra Richarda Moskowitza, na temat medialnej histerii wokół kilku ognisk odry w USA czy w Europie. Uważa on, że „zagrożenie” odrą jest tylko medialne, bo liczby obserwowanych ostatnio zachorowań nie różnią się od tych z poprzednich lat.

Odra zawsze istniała i istnieć będzie. Ponadto są dowody, że ostatnio chorują na odrę głównie zaszczepieni, więc atakowanie osób nieszczepionych i nawoływanie do przymusowych szczepień nie tylko mija się z celem, ale wręcz zwiększa zachorowania, ponieważ szczepionki zawierają żywe wirusy i są rozsiewnikami choroby. Wg niego najlepszym zabezpieczeniem przed epidemiami odry i zarażaniem niemowląt do 1 r. życia jest przebycie tej choroby w dzieciństwie przez większość osób, co daje trwałą osobniczą i populacyjną odporność. Szczególnie jest to ważne dla dziewcząt, które potem jako matki będą przekazywać przeciwciała swym niemowlętom. Szczepionki są bezwartościowe w tym względzie, bo nie dają trwalej odporności, choć niewątpliwie nierzadko ciężko okaleczają a niekiedy zabijają. W naszych czasach w krajach rozwiniętych (w tym w Polsce) odra jest łagodną chorobą, która nie zabija dobrze odżywionych i zadbanych dzieci.

https://www.ageofautism.com/2019/03/those-measles-outbreaks-thoughts-out-of-season.html#comments

Natomiast dr Michaela Glöckler pisze w Poradniku Zdrowia Dziecka (tłum angielskie XIV niemieckiego wydania z r. 2001): „Powszechne rekomendowanie szczepień zwielokrotniło występowanie zapalenia mózgu wywołane przez odrę do skali od 1: 1000 do 1: 2000 – wyraźnie są to zbyt duże wartości. Empiryczne obserwacje praktykujących lekarzy wskazują, że częstość występowania tych powikłań wynosi około 1 na 10 000 przypadków odry, a jeden z ekspertów obliczył, że tylko 1 na 15 000 małych dzieci z odrą zapada na zapalenie mózgu. Nie można jednak wykluczyć, że rutynowe stosowanie leków przeciwgorączkowych przyczynia się do zwiększenia częstotliwości zakażeń wirusowych. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, zapalenie mózgu jest śmiertelne u dzieci w około jednej szóstej przypadków, a u jednej czwartej pozostawia trwałe uszkodzenie neurologiczne. W 1960 r. uważano, że ogólnie prognozy pełnego wyzdrowienia są dobre. Dzieci, które zdobyły doświadczenie w radzeniu sobie z chorobą zakaźną przez pozwolenie im na przebycie wcześniejszych infekcji bez leków tłumiących, przechodzą odrę łagodniej niż te, które wcześniej nie chorowały. Jeśli mimo to zapalenie mózgu rozwinie się, połączenie ciągłej, wspierającej obecności rodzica w szpitalu, terapia lekami na obrzęk mózgu oraz uzupełniające leczenie medyczne wpływają pozytywnie na przebieg choroby.”

Pada fałszywe szczepienne domino – zwycięstwo Roberta Kennedy’ego

Prof. Maria Dorota Majewska (VAERS)

Ważna wiadomość dla wszystkich zainteresowanych bezpieczeństwem szczepień. Robert Kennedy Jr, który stworzył program „Children’s Health Defense”, wspólnie ze znanym amerykańskim dziennikarzem Delem Bigtree z Networku Oświeconej Zgody na szczepienia pozwali do sądu rząd federalny USA, oskarżając Departament Zdrowia (DHHS), że od dziesięcioleci zaniedbuje obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa szczepień, do czego został zobowiązany przez Kongres. Właśnie dowiedzieliśmy się, że Kennedy i Bigtree wygrali ten proces.

https://www.naturalnews.com/2018-11-11-rfk-jr-wins-case-us-government-vaccine-safety-violations.html

https://www.aimintegrativemedicine.com/aim-integrative-medicine-blog/why-kennedy-sued-the-government-over-vaccine-safety-won).

Autorzy pozwu dostarczyli dowodów, że od ponad 30 lat bezpieczeństwo szczepień było skandalicznie zaniedbywane, ponieważ agencje rządowe nie wykonywały swych należytych obowiązków. Amerykańska ustawa National Childhood Vaccine Injury Act z 1986 r, która hurtowo zwalnia firmy farmaceutyczne od odpowiedzialności prawnej i karnej za zgony i okaleczenia spowodowane szczepionkami, zobowiązuje DHHS do wzięcia odpowiedzialności za poprawę skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek; i obciąża ten departament ciągłym monitorowaniem oraz raportowaniem powikłań poszczepiennych. DHHS ma też przekazywać Kongresowi co najmniej raz na dwa lata sprawozdania na temat bezpieczeństwa szczepień i wprowadzanych reform, które mają je poprawić.

W toku rozprawy okazało się, że DHHS nie spełniło nawet najbardziej podstawowych aspektów tych ważnych obowiązków, gdyż od 30 lat nie złożyło ani jednego raportu o bezpieczeństwie szczepień.

Wiemy dlaczego DHHS nie wywiązał się ze swych obowiązków. Otóż Centrum Kontroli Chorób (CDC) (należące do DHHS) przeprowadziło badania nad bezpieczeństwem szczepionek z rtęcią oraz MMR (odra, świnka różyczka), które wykazały, iż obywa rodzaje szczepionek powodują autyzm u dzieci. Jak wiemy z tajnych posiedzeń CDC/FDA/DHHS, licznych dokumentów i zeznań naukowców, którzy prowadzili te badania (dr Thomas Verstraeten i William Thompson), dyrekcja CDC nakazała badaczom zafałszować wyniki tych badań i zniszczyć ich dokumentację naukową.

(http://vaxxedthemovie.com/download-the-cdc-autism-mmr-files-released-by-dr-william-thompson/; https://www.focusforhealth.org/dr-brian-hooker-statement-william-thompson/; http://putchildrenfirst.org/chapter2.html; http://www.thelibertybeacon.com/deadly-immunity-govt-cover-up-of-a-mercury-autism-scandal/; http://putchildrenfirst.org/media/2.9.pdf; https://www.amazon.com/Thimerosal-Evidence-Supporting-Immediate-Neurotoxin/dp/1632206013).

Zamiast dbać o bezpieczeństwo szczepionek, CDC zajmowała się fałszowaniem wyników badań, straszeniem ludzi wyssanymi z palca epidemiami i kreowaniem szalbierskiej propagandy proszczepiennej. I z tej działalności nie zamierzała sprawozdawać się ani Kongresowi ani społeczeństwu.

Wygląda, że zaczęły wreszcie padać toksyczne klocki szczepiennego domina. Prawdopodobnie urzędnicy rządowi odpowiedzialni za fałszowanie badań dotyczących bezpieczeństwa szczepień wskutek czego miliony dzieci zostały trwale okaleczone lub zabite szczepionkami) poniosą zasłużone ciężkie kary za swe przestępstwa i zbrodnie. Należy oczekiwać, że klocki szczepiennego domina zaczną wkrótce padać także w Polsce i na całym świecie. Zbyt wiele jest już ofiar toksycznych szczepień, żeby obecny system był nadal tolerowany.

Porównanie stanu zdrowia dzieci szczepionych i nieszczepionych – dr n. med. Dorota Sienkiewicz

Badania naukowe nie pozostawiają złudzeń – dzieci nieszczepione są zdrowsze niż szczepione

Dr Mayer Eisenstein – Nieszczepione Dzieci są Zdrowsze!

Dzieci szczepione i nieszczepione

Szczepienia orężem wojny

Prof Maria Dorota Majewska (VAERS)

Skorumpowany establiszment medyczny oraz media nieustannie nas straszą epidemiami „śmiertelnych” chorób takich jak odra, świnka, krztusiec, czy ospa wietrzna, na które od lat nikt nie umiera ani w Polsce ani w innych krajach rozwiniętych, choć tysiące dzieci nadal na nie chorują. Nic więc dziwnego, że młodzi rodzice, którzy mają świadomość zagrożeń dla zdrowia i życia ze strony szczepień, dręczą się wątpliwościami czy, czym i kiedy szczepić swe dzieci. Przez wiele dekad badania porównujące zdrowie dzieci szczepionych i nieszczepionych były torpedowane przez koncerny farmaceutyczne, jednak ostatnio własnym sumptem rodziców i niezależnych naukowców takie badanie udało się przeprowadzić w USA. Wyniki jednoznacznie pokazują, że dzieci szczepione wielokrotnie częściej chorują na różne choroby chroniczne, neurologiczne, nieprorozwojowe, psychiczne (autyzm, ADHD, upośledzenie umysłowe), gastryczno-jelitowe i immunologiczne, a także na ciężkie choroby zakaźne takie jak zapalenie płuc. W przeciwieństwie, dzieci nieszczepione są doskonale rozwinięte, wyjątkowo zdrowe, inteligentne, oraz rzadko chorują, choć częściej zapadają na krztusiec i ospę wietrzną (dziś choroby łagodne i łatwo uleczalne).

Duże badania przeprowadzone przez rządową amerykańską agencję CDC ujawniły, że szczepionki z tiomersalem (rtęciowym konserwantem) i MMR powodują autyzm. Wyniki tych badań zostały potem na żądanie koncernów farmaceutycznych oraz dyrekcji CDC zafałszowane i zakłamane ich publikacje demonstrowały brak wpływu szczepień na autyzm. Jednak stniejące nagrania i transkrypcje wypowiedzi autorów tych badań nie pozostawiają cienia wątpliwości, że te szczepienia są przyczyną autyzmu.

Ani w USA, ani w Europie nie przeprowadzono badań analizujących zgony poszczepienne, choć dane zebrane w amerykańskiej bazie VAERS wskazują, że w ciągu ok. 20 lat szczepienia mogły zabić prawdopodobnie blisko 100 000 osób w USA. Australijska badaczka Vera Scheibner udokumentowała, że większość śmierci łóżeczkowych zdrowych niemowląt nastąpiła w ciągu kilku godzin lub dni po szczepieniach. Natomiast duńskie badania przeprowadzone w Afryce ujawniły, że niemowlęta, które otrzymały szczepionki DTP, umierają 5 do 10 razy częściej niż niemowlęta nieszczepione (http://www.ebiomedicine.com/article/S2352-3964(17)30046-4/fulltext?ct=t().

W krajach Europy zachodniej do niedawna istniała dobrowolność szczepień, lecz i tam, mimo dostępnej wiedzy nt. ich szkodliwości, ostatnio nasila się terror szczepienny. Nie poddaje się temu Szwecja, której parlament zakazał przymusu szczepień, ani Niemcy, gdzie Angela Merkel wypowiedziała się, że jest za pełną ich dobrowolnością. Analogiczne stanowisko przyjęli rosyjska Duma i Putin w odniesieniu do dzieci rosyjskich. Ale we Francji i Włoszech kartelom farmacji udało się skorumpować polityków, którzy próbują odbierać obywatelom podstawowe prawa człowieka i narzucać przymus szczepień. Zaniepokojenie społeczne i protesty przeciw medycznej tyranii nasilają się więc także w Europie zachodniej, czego wyrazem jest wypowiedź noblisty Luca Montagniera, który prognozuje, że przymusowe szczepienia całkowicie zniszczą młode generacje (https://www.facebook.com/jbhandleyjr/posts/1911247192248760). W USA to się już dokonało.

Przymusowe masowe szczepienia stały się dziś orężem wojny politycznej. Nie ma już wątpliwości, że są szkodliwe i nie chronią trwale lub wcale przed chorobami zakaźnymi, więc argumenty, że służą ochronie zdrowia publicznego można między bajki włożyć. Przymus szczepień jest stosowany tylko w krajach skolonizowanych lub silnie skorumpowanych przez koncerny farmacji. Nietrudno się domyślić, jaki jest ich ukryty cel. Został on nam uświadomiony niedawno przez brytyjskiego księcia Karola, wcześniej przez Billa Gatesa i innych globalistów. Nie chodzi tylko o zyski, ale przede wszystkim o depopulację pewnych grup społecznych i etnicznych.

Krytyczne badania o szczepieniach

Prof. Maria Dorota Majewska (VAERS)

Załączony link dotyczy cennej książki amerykańskiego autora, Neila Z. Millera, która streszcza ponad 400 niezależnych publikacji naukowych dotyczących szkodliwości i nieskuteczności szczepień oraz korzyści zdrowotnych z nieszczepienia. (Dostępna też w polskim tłumaczeniu.) To kompendium powinno stać się biblią dla Ministerstwa Zdrowia, wszystkich lekarzy, naukowców, urzędników, prawników, a także rodziców, którzy podejmują decyzje odnośnie szczepień swoich i cudzych dzieci.

Szczepienia – przegląd ważnych badań

Bogactwo zebranych dowodów naukowych wykazuje, że szczepienia – zwłaszcza te podawane niemowlętom i małym dzieciom – są groźne, często zabójcze i nieskuteczne w ochronie przed chorobami. Dziś nie ulega już wątpliwości, że szczepienia są odpowiedzialne za większość chronicznych, często zagrażających życiu chorób dzieci i dorosłych, za masowe upośledzenia umysłowe, okaleczenia neurologiczne i fizyczne, zgony łóżeczkowe, i kosztowne hospitalizacje dzieci.

Znaleziono też korelację między masowymi szczepieniami i zwiększoną zachorowalnością na choroby nowotworowe. Autorzy cytują wiele publikacji, które wykazują, iż przebycie kilku naturalnych chorób zakaźnych nie tylko daje odporność na te choroby na całe życie, ale też chroni przed wieloma chorobami chronicznymi i nowotworowymi. Np. przechorowanie w dzieciństwie odry, świnki, różyczki, lub ospy wietrznej chroni kobiety przed rakiem jajnika, a wszystkich przed nowotworami mózgu i złośliwym czerniakiem. Przebycie odry i innych dziecięcych chorób zakaźnych chroni też przed chłoniakami i leukemią, które coraz częściej atakują dziś dzieci, natomiast szczepienia MMR, DTP i WzwB zwiększają ryzyko leukemii. Przebycie naturalnej grypy sezonowej chroni krzyżowo na wiele lat przed typami groźnej grypy pandemicznej oraz pewnymi nowotworami, a sezonowe szczepienia przeciw grypowe zwiększają ryzyko zachorowania na grypę pandemiczną (tzw. świńską czy ptasią).

Autorzy cytują wiele publikacji, które wykazały, iż masowe szczepienia są bezpośrednią przyczyną wielu ognisk chorób zakaźnych i epidemii, bo zaszczepieni przez wiele tygodni/miesięcy rozsiewają zarazki, zarażając zarówno szczepionych jak i nieszczepionych.

Szczepiący lekarze i pielęgniarki obserwują najwięcej ciężkich NOPów, więc sami zwykle nie szczepią siebie ani swych dzieci. Szczególni przeciwni szczepieniom są lekarze we Włoszech, Francji, Niemczech, Skandynawii, w Izraelu i Holandii, gdzie mimo małego procentu szczepiących nie notuje się groźnych epidemii. Na całym świecie obserwuje się również korelację wykształcenia z rezygnacją ze szczepień. Im rodzice lepiej wykształceni, uświadomieni i zaznajomieni z tematem szczepień, tym rzadziej szczepią. Najwięcej szczepią swe dzieci słabo wykształceni rodzice, którzy biernie poddają się szczepiennej propagandzie mediów oraz naciskom medycznych urzędników i lekarzy. Udowodniono, że prawie wszystkie „badania” wykazujące bezpieczeństwo i skuteczność szczepień są sponsorowane przez firmy farmaceutyczne i celowo zafałszowane na korzyść tych firm.

Dekady ludzkich doświadczeń oraz dane statystyczne wielu krajów pokazują, że w naszych czasach praktycznie wszystkie choroby zakaźne, przeciw którym się szczepi dzieci, są albo łagodne, albo łatwo uleczalne i nie stanowią poważnego zagrożenia dla zdrowia populacji. W USA czy EU prawie nikt dziś na nie umiera. Wielkim zagrożeniem dla całych generacji i społeczeństw są natomiast masowe toksyczne szczepienia, które trwale okaleczają i zabijają miliony zdrowych ludzi.

W kontekście przytłaczającej, powszechnie dostępnej wiedzy wykazującej szkodliwość i nieskuteczność szczepień, stosowanie ich przymusu nie może być traktowane inaczej jak świadome okaleczanie i zabijanie zdrowych dzieci i dorosłych dla zysków – czyli zbrodnia przeciw ludzkości. Najwyższa pora na zmianę obecnego medycznego paradygmatu i porzucenie fałszywej, antynaukowej religii, że masowe szczepienia są skuteczne i bezpieczne, bo udowodniono, że nie są. Trzeba zacząć od wprowadzenia całkowitej dobrowolności szczepień, radykalnej redukcji liczby szczepień „rekomendowanych” i stworzenia banku funduszy przeznaczonych na odszkodowania dla okaleczonych przymusowymi szczepieniami dzieci.

Przykłady szczepionkowych porażek opisane w literaturze medycznej

Źródło: szczepienia.wybudzeni.com

Spójrzmy prawdzie w oczy. Jako rodzice jesteśmy zalewani sprzecznymi informacjami o szczepionkach. Z jednej strony lekarze i media głównego nurtu opowiadają nam jak doskonała jest skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek. Z drugiej strony są rodzice tacy jak ja, którzy twierdzą, że szczepionki zaszkodziły ich dzieciom lub tak jak w tym przypadku, że szczepionki tak naprawdę „nie działają” jak reklamowano.

Zbyt często i zbyt szybko zapominamy, jak często (i sromotnie) szczepionki zawodzą w zapobieżeniu chorobie. Zadaj sobie pytanie: „Dlaczego te szczepionkowe porażki nie pojawiają się regularnie w mediach?”

Jeśli byłbyś w stanie sobie wyobrazić  przez chwilę, jaką kasę przy niewielkim wysiłku wyciąga Wielka Farmacja to myślę, że będziesz w stanie zbliżyć się do prawdziwej odpowiedzi.

Ogromne sumy pieniędzy wydawane są tylko po to, aby upewnić się, że program szczepień będzie przez Ciebie postrzegany jako sukces.

Czyż nie po to tu jesteś?

Na każdego dolara wydanego na „podstawowe badania – poszukiwanie nowych molekuł” przez koncerny farmaceutyczne, 19 jest wydawanych na promocję i marketing – pisze Donald W. Light oraz Joel R. Lexchin w artykule Pharmaceutical research and development: what do we get for all that money?” http://www.bmj.com/bmj/section-pdf/187604?path=/bmj/345/7869/Analysis.full.pdf

Oczekuje się, że wartość światowego rynku szczepionek dla ludzi wzrośnie z 28,3 miliardów dolarów w 2015 roku do $ 72,5 mld USD w 2024 r. Według grupy wiekowej, szczepionki pediatryczne stanowiły 57,5 procent w 2015 roku, ale oczekuje się, że wykorzystanie szczepionek dla dorosłych wzrośnie o 13,2% w tym okresie czasu.” – Global Human Vaccines Market: Rise in Awareness Programs Sponsored by For-profit and Non-Profit Organizations a Significant Growth Booster, finds TMR  https://www.transparencymarketresearch.com/pressrelease/human-vaccines-market.htm

Zanim przedstawię Ci przykłady szczepionkowych porażek, popatrz na poniższy wykres [stan na 2013 roku].  W Stanach Zjednoczonych dzieciom wstrzykuje się 36 szczepionek do czasu gdy osiągną 6 lat.

Stany Zjednoczone mają najbardziej agresywny kalendarz szczepień na świecie.

W pewnym momencie swojego życia zdasz sobie sprawę, że jeśli szczepionka zawiedzie to proponowanym przeważnie rozwiązaniem jest wstrzykiwanie kolejnych szczepionek, nawet jeśli dziecko otrzymało już wiele dawek, aby je „chronić”. W kwestii szczepień przyznanie, że produkt zawiódł możliwe jest tylko w przypadku gdy nowsza wersja jest gotowa do wprowadzenia na rynek i trzeba uzasadnić jej wprowadzenie. Thomas Sowell w jednej ze swoich książek napisał tak o faktach i teoriach:

„Dowód to fakt, który rozróżnia jedną teorię od drugiej. Fakty nie „mówią same za siebie”. Fakty przemawiają za lub przeciw rywalizującym teoriom. Teorie mogą zostać zdruzgotane przez fakty, ale nigdy nie są w stanie być poprawnie udowodnione poprzez fakty. To co empiryczna weryfikacja jest w stanie dokonać, to odkryć, która z aktualnie rozważanych teorii jest bardziej spójna z tym, co jest oparte na faktach. Jutro może pojawić się inna teoria, która jest jeszcze bardziej spójna z faktami lub wyjaśnia te fakty przy użyciu mniejszej ilości, bardziej czytelnych lub bardziej możliwych do zaakceptowania założeń.”

Przykłady szczepionkowych porażek

Zgodnie z obietnicą, oto przykłady [fakty] dzieci, którym wstrzyknięto toksyczne i niezapobiegające zachorowaniu szczepionki. Ich rodzice wierzyli, że chronią swoje dzieci przed zachorowaniem.

Szczepionkowa porażka nr 1

– Epidemia świnki w społeczności ortodoksyjnych żydów w Stanach Zjednoczonych (2010)

W 2009 i 2010 roku wybuchła epidemia świnki wśród społeczności ortodoksyjnych żydów o wysokim wskaźniku wyszczepialności. Spośród zaszczepionych nastolatków:

  • 89% w przeszłości otrzymało dwie dawki szczepionki z komponentem przeciw śwince,
  • 8% otrzymało jedną dawkę.

Ilość chorych, którzy otrzymali szczepionkę: 97%.

http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa1202865

Szczepionkowa porażka nr 2

– Epidemia świnki w stanie Iowa (2006)

W marcu 2006 roku w stanie Iowa zarejestrowano łącznie 219 przypadków świnki – była to największa epidemia świnki w Stanach Zjednoczonych od 1988 roku. Spośród 219 przypadków zgłoszonych w stanie Iowa, średni wiek chorującej osoby wynosił 21 lat. Zbadano historię szczepień 133 pacjentów:

  • 87 (65%) otrzymało 2 dawki,
  • 19 (14%) otrzymało 1 dawkę,
  • 8 (6%) nie było szczepionych,
  • 19 (14%) nie zdołano ustalić na podstawie dokumentacji statusu szczepień pacjenta.

Ilość chorych, którzy otrzymali szczepionkę: 79% (co najmniej).

http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/mm55d330a1.htm

Szczepionkowa porażka nr 3

– Epidemia świnki na obozie letnim w Nowym Jorku (2005)

W dniu 26 lipca 2005 roku Nowojorski Departament Zdrowia zidentyfikował 31 przypadków świnki, prawdopodobnie sprowadzonej przez nieszczepionego doradcę obozowego z Wielkiej Brytanii.  Poziom wyszczepialności  dla całego obozu wynosił 96%. Z 31 pacjentów którzy zachorowali:

  • 16 (52%) otrzymało 2 dawki szczepionki,
  • 4 (13%) otrzymało 1 dawkę,
  • 9 (29%) nie było szczepionych,
  • 2 (6%) nie zdołano ustalić na podstawie dokumentacji statusu szczepień pacjenta.

20 z 31 zarażonych osób (65%) było zaszczepione.

Wskaźnik wyszczepialności dla całego obozu wynosił: 96%.

http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/mm5507a2.htm

Szczepionkowa porażka nr 4

– Epidemia świnki w wysoko zaszczepionej populacji (1989)

Od października 1988 do kwietnia 1989 roku w hrabstwie Douglas w stanie Kansas odnotowano 269 przypadków świnki. Z 269 przypadków, 208 (77.3%) wystąpiło wśród uczniów szkół podstawowych i średnich, z czego 203 (97,6%) było szczepionych przeciw śwince.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1861205

Szczepionkowa porażka nr 5

– Dwóch w pełni zaszczepionych lekarzy zachorowało (2009)

Podczas wybuchu epidemii odry w 2009 roku, dwóch lekarzy po ekspozycji zachorowało. Obaj byli  w pełni zaszczepieni dwiema dawkami szczepionki MMR. Podejrzewano, że ci lekarze zachorowali w następstwie leczenia pacjentów, u których rozpoznano odrę.

http://jid.oxfordjournals.org/content/204/suppl_1/S559.full.pdf+html

Szczepionkowa porażka nr 6

– Duża epidemia odry w Quebec pomimo 99% poziomu wyszczepialności (1989)

Próbowano wyjaśnić tę epidemię odry, podczas której zachorowało 1.363 osób w prowincji Quebec, jako następstwo „niekompletnego poziomu wyszczepialności.” Jednak w trakcie śledztwa odkryto, że poziom wyszczepialności wśród chorych wynosił co najmniej 84,5%. Poziom wyszczepialności w całej populacji wynosił 99,0%.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1884314

Szczepionkowa porażka nr 7

– Epidemia odry pomimo odpowiednich środków zapobiegawczych (1985)

W 1985 roku z 118 przypadków odry, które wystąpiły na rezerwacie Blackfeet w stanie Montanie, 82% było wcześniej szczepionych przeciw odrze. Dwadzieścia trzy z tych zachorowań miało miejsce w szkołach w Browning, w stanie Montana, gdzie 98,7% studentów zostało zaszczepionych przeciw odrze.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed?term=3618578

Szczepionkowa porażka nr 8

– Epidemia odry wśród w pełni zaszczepionych uczniów szkoły średniej (1985)

W 1985 roku wystąpiła epidemia odry w szkole średniej z siedzibą w Corpus Christi w stanie Teksas. Ponad 99% chorych posiadało wpis w karcie szczepień o szczepieniu żywą szczepionką przeciw odrze. Badacze stwierdzili, że „epidemia odry może wystąpić w szkołach średnich, nawet jeśli ponad 99% uczniów zostało zaszczepionych, a ponad 95 % jest odpornych.”

Wskaźnik wyszczepialności w tej szkole wynosił: 99%. [8]

http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJM198703263161303

Szczepionkowa porażka nr 9

– Odra wśród szczepionej populacji dzieci w wieku szkolnym w stanie Nowy Meksyk (1984)

Historia ciągle się powtarza.

W 1984 roku w Hobbs w stanie Nowy Meksyk odnotowano 76 przypadków odry. Wśród studentów odnotowano 43 przypadki (62%). Szkoła poinformowała, że 98% uczniów było zaszczepionych przeciwko odrze przed wybuchem epidemii.

Wskaźnik wyszczapialności w tej szkole wynosił: 98%.

http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/00000476.htm

Szczepionkowa porażka nr 10

– Epidemia odry wśród zaszczepionych uczniów szkół średnich w stanie Illinois (1984)

W 1984 roku w hrabstwie Sangamon w stanie Illinois zarejestrowano 21 przypadków odry:

  • 16 (76%) było zaszczepionych,
  • 4 (19%) dzieci w wieku przedszkolnym nie była zaszczepiona,
  • 1 (5%) zaszczepiony student.

Wszyscy uczniowie (411) w tej szkole mieli udokumentowane szczepienie przeciw odrze średniej??? w okresie pierwszych urodzin lub po nich. Badacze zauważyli: „Ta epidemia odry wykazuje, że transmisja odry może wystąpić w obrębie szkolnej populacji o udokumentowanym wskaźniku wyszczepialności wynoszącym 100%.”

Poziom wyszczepialności  u dzieci w wieku szkolnym wynosił: 100%.

http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/00000359.htm

Szczepionkowa porażka nr 11

– Analiza epidemii odry; możliwa przyczyna niepowodzeń szczepionki (1975)

W 1975 roku w szkołach w Greensville w stanie Ontario wystąpiła epidemia odry. Z 47 przypadków odry:

  • 26 (55,3%) było zaszczepionych,
  • 18 (18,3%) nie było zaszczepionych,
  • 3 (6,4%) status szczepień jest nieznany.

Naukowcy stwierdzili, że jedna szczepionka to za mało by chronić dzieci. Zalecili, aby dzieciom wstrzykiwać dodatkową szczepionkę przeciwko odrze.

Ilość przypadków odry wśród zaszczepionych dzieci wynosiła: 55,3%.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1956577/

Szczepionkowa porażka nr 12

– Niespodziewanie ograniczona trwałość odporności po szczepieniu bezkomórkową szczepionką przeciw krztuścowi  u starszych dzieci (2012)

W 2012 roku lekarze z Kaiser Permanente Medical Center zidentyfikowali 171 przypadków krztuśca, z czego 132 odnotowano u dzieci. Zauważyli zwiększoną ilość  przypadków zachorowań u dzieci w wieku 8-12 lat. Twierdzili, że skuteczność szczepionki była następująca:

  • w wieku od 2 do 7 lat: skuteczność na poziomie 41% (?!?),
  • w wieku od 8-12 lat: skuteczność na poziomie 24% (???),
  • w wieku od 13 do 18 lat: skuteczność na poziomie 79%.

Poza stosowaniem przez lekarzy słów, takich jak szmelc czy bezwartościowe to wysnuli hipotezę, że dzieci potrzebują więcej szczepionek, aby stać się „odpowiednio chronionymi.”

Efektywność szczepionki w wieku od 8 do 12 lat wyniosła: 24%.

http://cid.oxfordjournals.org/content/early/2012/03/13/cid.cis287

Szczepionkowa porażka nr 13

– Kliniczna prezentacja krztuśca wśród w pełni zaszczepionych dzieci na Litwie (2001)

W 2001 roku wskaźnik wyszczepialności wynosił  94,6% w całym kraju. Od maja do grudnia tego roku u 53 dzieci serologiczne potwierdzono krztusiec. Z 53 dzieci:

  • 32 (60,4%) były w pełni zaszczepione,
  • 21 (39,6%) były częściowo zaszczepione lub nie zaszczepione.

Naukowcy dogodnie w jednej grupie umieścili  dzieci zarówno częściowo zaszczepione, jak i nie zaszczepione. 28 z 32 w pełni zaszczepionych dzieci (87,5%) przyjmowało również antybiotyki.

Dzieci zaszczepione  (co najmniej trzema dawkami szczepionki DTP) stanowiły 43,2% wszystkich zdiagnozowanych przypadków krztuśca w 2001 roku.

Wskaźnik wyszczepialności dla Litwy wynosił: 94,6%.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15918913

Szczepionkowa porażka nr 14

– Infekcja krztuścem wśród w pełni zaszczepionych dzieci w ośrodkach opieki dziennej (2000)

Wielu pracowników służby zdrowia jest przekonanych, iż szczepionki chronią przed infekcją. Dowody z badań terenowych w Izraelu kwestionują to przekonanie.

W 2000 roku zmarło dziecko z podejrzeniem krztuśca. Niemowlę otrzymało pierwszą dawkę DTP w wieku dwóch miesięcy – wszyscy członkowie rodziny byli w pełni zaszczepieni czterema dawkami DTP.

Przeprowadzono śledztwo w dwóch przedszkolach do których chodziło rodzeństwo chorego dziecka. Wszystkie dzieci z tych ośrodków były zaszczepione 4 dawkami szczepionki jako niemowlęta oraz dawką przypominającą w wieku 12 miesięcy.

Odkryto, że piątka dzieci została skolonizowana  bakterią Bordetella pertussis. W podsumowaniu tego dochodzenia badacze podkreślili następujące informacje:

Zaszczepiona młodzież i dorośli mogą służyć jako rezerwuar do cichego zarażania i stać się potencjalnymi przenosicielami  choroby na niechronione niemowlęta. Pełno komórkowa szczepionka przeciwko krztuścowi chroni tylko przed kliniczną postacią choroby, ale nie przed zarażeniem. Dlatego nawet młode, niedawno zaszczepione dzieci mogą służyć jako rezerwuar i potencjalne przenosiciele infekcji.

Podkreślili ponownie:

Nasze wyniki wskazują, że dzieci w wieku 5-6 lat i prawdopodobnie młodsze, w wieku 2-3 lat, odgrywają rolę jako ciche rezerwuary i przenosiciele krztuśca w społeczności.

Wskaźnik wyszczepialności w przedszkolu wynosił: 100%

http://wwwnc.cdc.gov/eid/article/6/5/00-0512_article.htm

Szczepionkowa porażka nr 15

– Epidemia krztuśca w Vermont (1996)

W 1996 roku w Vermont zidentyfikowano ponad 280 przypadków krztuśca. Poniżej podany jest podział grup wiekowych wśród zakażonych:

  • 12 (4%) było w wieku poniżej 1 roku,
  • 32 (11%) było w wieku od 1 do 4 lat,
  • 42 (15%) było w wieku od 5 do9 lat,
  • 129 (46%) było w wieku od 10 do 19 lat,
  • 65 (23%) było w wieku 20 lat lub więcej.

Ile z tych 215 dzieci było  zaszczepionych? Według raportu, dzieci, które miały znany status szczepień:

  • 5 dzieci w wieku od 7 do 47 miesięcy było częściowo zaszczepione,
  • 14 dzieci w wieku od 7 do 47 miesięcy było zaszczepione 3 dawkami,
  • 49 dzieci w wieku od 7 do 18 lat było częściowo zaszczepione,
  • 106 dzieci w wieku od 7 do 18 lat było w pełni zaszczepione.

Co niepokojące to to, że 174 dzieci było szczepione, a ponad połowa (61%) dzieci w wieku szkolnym była uznawana za „w pełni zaszczepione!” Ważnym jest również, aby pamiętać o tym, że w 1996 roku 97% dzieci w wieku od 19 do 35 miesięcy w Vermont otrzymało trzy lub więcej dawek szczepionki DT lub DTP.

Całkowita porażka wśród zaszczepionych dzieci wynosi: co najmniej 80,9%

http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/00049244.htm

Szczepionkowa porażka nr 16

– Epidemia ospy wietrznej w przedszkolu pomimo szczepienia (2012)

Czasem zamiast mówić, że szczepienie poniosło kompletną porażkę, używane są słowa jak na przykład „ospa przebiła się mimo odporności poszczepiennej”, aby opisać sytuację, w której dzieci zachorowały na chorobę przeciw której były zaszczepione.

W grudniu 2012 roku wystąpiła epidemia ospy wietrznej w prywatnym ośrodku opieki dziennej w małej społeczności niedaleko Concord, w stanie New Hampshire. Zgłoszono łącznie 25 przypadków ospy wietrznej u dzieci:

  • 17 (68%) było zaszczepionych,
  • 8 (32%) nie było zaszczepionych – dwoje z tych dzieci zaszczepiono pod koniec grudnia i sklasyfikowano je jako „nieszczepione.”

Badacze stwierdzili, że szczepionka była w 44% skuteczna, mówiąc: „Powody słabej skuteczności szczepionki nie są oczywiste… odkrycia w tym badaniu budzą obawę, że obecna strategia szczepienia przeciw ospie wietrznej może nie chronić wystarczająco wszystkich dzieci.”

Wskaźnik wyszczepialności wynosił: 73,1%

http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa021662

Szczepionkowa porażka nr 17

– Epidemia ospy wietrznej w szkole podstawowej u dzieci zaszczepionych dwoma dawkami szczepionki (2006)

Gdy widocznym staje się fakt, że jedna szczepionka nie działa, to rozwiązaniem prawie zawsze jest więcej szczepionek… zauważyłeś/aś to?

W czerwcu 2006 roku zalecono szczepienie drugą dawką szczepionki przeciwko ospie wietrznej przed rozpoczęciem szkoły. Krótko po rozpoczęciu roku szkolnego Departament Zdrowia w Arkansas został powiadomiony o epidemii ospy wietrznej wśród uczniów.

Informacje dotyczące historii szczepień były dostępne dla 871 (99%) z 880 dzieci. 97% dzieci było szczepionych przeciw ospie wietrznej! Podczas tej epidemii zgłoszono 84 przypadki zachorowań.

Wskaźnik wyszczepialności wynosił: 97%

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19593254

Szczepionkowa porażka nr 18

– Epidemia błonicy w Maranhão w Brazylii (2015)

Zarejestrowano 27 przypadków błonicy wśród dzieci. Troje dzieci zmarło, z czego dwoje było w pełni zaszczepione:

  • 10 (37%) było w pełni zaszczepionych,
  • 16 (59.2%) było częściowo zaszczepionych,
  • 1 (3.7%) status szczepień jest nieznany.

Całkowita porażka wśród szczepionych dzieci wynosi: 96,2%

Wnioski

Jak widać z powyższych przykładów, szczepionki ponoszą porażki w zapobieganiu chorobom i to aż nadto często. Istnieje wiele innych przykładów, których nie przytoczyłem.

Jeśli chcesz znaleźć więcej to mam dla ciebie wskazówkę. Otwórz przeglądarkę, przejdź do google.com i wyszukaj słowa “zaszczepieni na (x)/previously immunized for (x)”  lub „epidemia (x) w szkole/breakthrough (x) in school.” Oczywiście w miejsce X wpisz chorobę którą można „zapobiegać dzięki szczepieniom” jak na przykład krztusiec, odra czy ospa wietrzna itp.

Jako rodzic, ufasz lekarzom w dostarczaniu dokładnych informacji. Kiedy lekarze mówią, że szczepionki działają i są skuteczne, to skąd oni czerpią te informacje?

Ważniejszym pytaniem wydaje się być to, dlaczego o szczepionkowych porażkach nie dowiadujemy się z mediów głównego nurtu? Prawdopodobną odpowiedzią będzie to, że organizacje, które naprawdę potrzebują ochrony przed prawdą to członkowie Wielkiej Farmacji – i nie sądzę, że istnieje szczepionka na tą przypadłość (chociaż mogą próbować  taką utworzyć).

Jeśli znajdziesz inne przykłady, dołącz je w komentarzu poniżej (z linkiem do PubMed lub bezpośrednio do czasopisma medycznego), aby inni rodzice mogli o nich przeczytać.

Autor: Jeffry John Aufderheide

Na podstawie: https://vactruth.com/2013/02/23/17-examples-of-vaccine-failure/

Zobacz na: Szczepionkowa pokrętna logika – Mike Adams